Szpital przy Lutyckiej: brakuje miejsc w kostnicy

Szpital Wojewódzki w Poznaniu ma problem ze zbyt małą ilością miejsca do przechowywania zwłok.
O sprawie pisze poznańska "Gazeta Wyborcza". Posiadająca ok. 600 łóżek dla pacjentów dysponuje tylko jedną komorą chłodniczą, mogącą pomieścić 6 ciał. To zdecydowanie za mało.
- Bywa, że zwłoki muszą leżeć jedne na drugich. Bywa też, że z braku miejsca trzeba je zwozi do sąsiedniego magazynu elektryków. Zmarli leżą tu wśród kartonów, skrzynek i śmieci - opisywał jeden z pracowników szpitala.
Zdarzało się, że ciała były układane na podłodze. Brakuje również specjalnych wózków, dlatego zmarli są czasem transportowani tymi służącymi na co dzień chorym. Zastrzeżenia budzi także temperatura, w której przechowywane są zwłoki.
Szpital nie zlecił usługi przechowywania zwłok innej placówce, nie wynajął również specjalnego kontenera chłodniczego. Karol Chojnacki, zastępca dyrektora, w rozmowie z "Gazetę Wyborczą" przyznał, że modernizację pomieszczeń wstrzymywał brak środków. Teraz jednak udało się pozyskać 198 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego i rozpisywany jest przetarg.
Wkrótce kontrolę ma rozpocząć Sanepid. Podobne działania w 2016 roku nie wykazały nieprawidłowości.
Najpopularniejsze komentarze