Fontanna Wolności z uszkodzeniami: "koszty naprawy wysokie"
Wandale zdają się bardzo "lubić" fontannę na placu Wolności. Wielokrotnie informowaliśmy o uszkodzeniach szklanych elementów i napisach na drewnianych kładkach. Tym razem mamy do czynienia z popękanymi szybami i sterczącymi metalowymi elementami. - Koszty naprawy zawsze są wysokie - wyjaśnia dyrektor Estrady Poznańskiej.
Fontanna Wolności ma 1,5 roku i od momentu jej otwarcia wielokrotnie stawała się obiektem zainteresowania wandali. TUTAJ pisaliśmy o wybitej szybie w szklanej konstrukcji wodotrysku, TUTAJ o reklamie, którą ktoś przykleił na fontannie, a TU o szpecących napisach na drewnianej kładce.
Wandale jednak nie odpuszczają. Konstrukcja wodotrysku ponownie jest uszkodzona.W cembrowinie leży potłuczone szkło, luźne są także elementy podtrzymujące szyby. Wandale zainteresowali się również metalowymi elementami stanowiącymi część drewnianych kładek.
- Niestety jeśli chodzi o fontannę Wolności mamy problemy z wandalami - mówi Tomasz Karczewski, dyrektor Estrady Poznańskiej, która zajmuje się płytą placu Wolności. - Na konstrukcji pojawiają się zniszczenia, które na bieżąco staramy się usuwać, ale koszty napraw zawsze są bardzo wysokie - dodaje.
Fontanna obecnie jest już wyłączona i w najbliższym czasie będzie konserwowana. - Będziemy m.in. konserwować drewniane podesty. Samo utrzymanie fontanny jest dosyć wymagające ponieważ została ona wykonana w nietypowej technologii - wyjaśnia.
Fontanna Wolności została oficjalnie uruchomiona 1 czerwca 2012 roku. Kosztowała około 3 milionów złotych.
Najpopularniejsze komentarze