Fontanna Wolności uszkodzona: szukają sprawców
W sobotę informowaliśmy o uszkodzeniu fontanny na placu Wolności. Jedna z szyb wypełniających konstrukcję wodotrysku została stłuczona. Zarząd Dróg Miejskich szacuje straty i szuka sprawców tego aktu wandalizmy.
Wracamy do sprawy uszkodzonej fontanny na placu Wolności. Już w sobotę pokazywaliśmy zdjęcia, na których widać, że jedna z szyb wypełniających konstrukcję wodotrysku została stłuczona prawdopodobnie przez wandali. - Elementy szklane są jedyne w swoim rodzaju, w kształcie trójkątów, wykonane na specjalne zamówienie. Ich montaż wymagał wręcz zegarmistrzowskiej precyzji. Każdy element był ręcznie montowany w specjalnych uchwytach - wyprofilowanych łącznikach dostosowanych do krzywizny szkła, wyposażonych w uszczelki - informuje Zarząd Dróg Miejskich, który ma fontannę pod swoją pieczą.
Trwa ustalanie sprawców aktu wandalizmu, a także kosztów zniszczenia. - Zwróciliśmy się do wykonawcy prac o oszacowanie kosztów zniszczenia i do straży miejskiej o szczegółową analizę nagrań z monitoringu miejskiego, w celu ustalenia sprawców - dodaje.
To pierwsze mechaniczne uszkodzenie wodotrysku. Pierwszy raz wandale zainteresowali się fontanną jeszcze przed jej oficjalnym uruchomieniem - w maju. Wówczas jednak ograniczyli się do obaleniu płotu okalającego nieczynną jeszcze fontannę i do wykąpania się w cembrowinie, w której po burzy nagromadziło się sporo wody (tutaj).
W połowie lipca pokazywaliśmy natomiast zdjęcia osób, które zaczęły traktować wodotrysk jak ścianę wspinaczkową. Choć było to niebezpieczne, na wodotrysku nie zauważono uszkodzeń (tutaj).