Targi ślubne w Andersii
W niedzielę w Hotelu Andersia odbywała się impreza specjalnie dla tych, którzy niedługo zamierzają stanąć na ślubnym kobiercu. Na targach ślubnych swoje oferty prezentowało 60 wystawców.
Odwiedzone przez reporterów WTK targi ślubne odbywały się w nietypowym jak na Poznań miejscu: nie na MTP, lecz w Hotelu Andersia. Można się było na nich zapoznać się z najnowszymi trendami mody, wybrać suknię ślubną, obrączki oraz fotografa. Wiele par do tego zestawu dołącza wynajęcie limuzyny. Żeby wynająć na 3 godziny specjalnie przedłużonego Chryslera z barkiem w środku, trzeba zapłacić 1500 złotych. Mimo wysokiej ceny, właściciel limuzyny na brak chętnych nie narzeka.
Na targach ślubnych swoją ofertę zaprezentowało ponad 60 firm. Narzeczeni mieli w czym wybierać. Niektórzy oglądali obrączki przy stoiskach jubilerów. Najwięcej kobiet tłoczyło się wokół sukien ślubnych. Styliści podpowiadali im co do czego pasuje i proponowali dekoracje kwiatowe. O dobry nastrój na targach zadbały kapele muzyczne. W branży ślubnej trudno jest dopatrzyć się oznak kryzysu. Na wynajęcie weselnej sali trzeba najczęściej czekać wiele miesięcy. Żeby zorganizować ślub marzeń wraz z imprezą dla całej rodziny i przyjaciół, trzeba wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych. Coraz częściej młode pary zaciągają na ten cel kredyty.
Targom towarzyszyła też wystawa starej fotografii ślubnej. Najstarsze eksponaty miały ponad sto lat. Uczestnicy imprezy brali udział w konkursie, w którym jedną z nagród była suknia ślubna. Można było też wygrać sesję fotograficzną, romantyczną kolację lub ślubny makijaż.