Szynkowski vel Sęk reaguje na słowa Franka Sterczewskiego: "kabaret graniczny"
Chodzi o wpis posła Sterczewskiego na Twitterze.
Już wczoraj opisywaliśmy bieg Franka Sterczewskiego do migrantów na granicy polsko-białoruskiej, który zakończył się fiaskiem. - Jestem cały i zdrowy. Niedługo napiszę więcej co tam się działo i jak wygląda podłość tego państwa wobec cierpienia niewinnych osób - napisał po północy Sterczewski. Później zrelacjonował, co działo się na granicy.
Teraz głos w tej sprawie zabrał inny polityk z Poznania - Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS. - Podłość "tego państwa" wygląda tak, że kiedy kilka dni temu Franek Sterczewski zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc w ewakuacji zagrożonej osoby w Afganistanie, nie czekaliśmy ani chwili. Poseł pisał, że jeśli się uda "napisze na każdym kanale i w najlepszym tonie o MSZ_RP". Udało się. Kolejne prośby objęły ponad 20 osób. Ponad 3/4 z nich jest już bezpieczne na terytorium RP. Poseł nie dopytywał o ich los - sam przekazałem mu stan spraw wyrażając ubolewanie, że w ramach "podziękowań" mówi o "państwie z kartonu" i odstawia cyrki na granicy PL-BY - wyjaśnia Szynkowski vel Sęk.
- W odpowiedzi otrzymałem kolejne forwardowane maile zgłoszeń do ewakuacji z Kabulu. Każde zgłoszenie analizuje pracując 24h zespół pod przew. Marcina Przydacza, wykonując gigantyczną pracę i ratując ludzi. W tym czasie Franek Sterczewski ich obraża i odstawia "kabaret graniczny". Nie oczekujemy wdzięczności. Realizujemy wszak swoje powinności. Jednak powinnością Posła na Sejm RP jest odpowiedzialność za własne słowa, czyny, za Państwo Polskie, pracę ludzi którzy mu służą. Pozostawiam otwarte pytanie kto dziś jest w stanie tę odpowiedzialność udźwignąć - kończy.
Najpopularniejsze komentarze