Sąd uniewinnił aktywistę, który blokował furgonetkę z hasłami anty LGBT

Poznański sąd uniewinnił jednego z aktywistów, który blokował przejazd przez miasto furgonetki, opatrzonej hasłami wymierzonymi w środowiska LGBT.
Samochód pojawił się na ulicach stolicy Wielkopolski w sierpniu. Umieszczone na nim hasła informowały m.in. o związku edukacji seksualnej z pedofilią, oraz o tym, że "lobby LGBT" chce uczyć kilkuletnie dzieci masturbacji i zgody na seks. Z kolei przez głośnik przekonywano, że homoseksualiści przygotowują społeczeństwo do akceptacji pedofilii, a niektóre dzieci są adoptowane przez gejów w celu zgwałcenia.
Jak podała poznańska "Gazeta Wyborcza", doszło właśnie do uniewinnienia jednej z osób, które oskarżono o blokowanie ruchu. Sąd uznał, że pan Maciej miał prawo do obywatelskiego zatrzymania sprawcy wykroczenia. W tym przypadku chodziło o zakłócanie spokoju nadawaniem głośnych komunikatów.
W uzasadnieniu sędzia przyznała, że aktywista mógł zablokować furgonetkę na przejściu dla pieszych. W ocenie sądu jego celem nie było tamowanie ruchu, bo kilkadziesiąt sekund później na miejscu pojawili się policjanci, którym przekazano sprawcę wykroczenia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Już w listopadzie poznański sąd odmówił wszczęcia postępowania w sprawie aktywistki, która blokowała tę samą furgonetkę. Wówczas również wskazano na prawo do przeprowadzenia obywatelskiego zatrzymania sprawcy popełnionego na czyjąś szkodę wykroczenia.
Najpopularniejsze komentarze