Na Półwiejskiej odbył się protest "Poznań broni tęczy"
Na półwiejskiej manifestowano poparcie dla środowisk LGBT+.
- Społeczność LGBT+ jest zmęczona i zła. Mamy za sobą najbardziej homofobiczną kampanię wyborczą w historii Polski. Mimo jej zakończenia nagonka na nas nie mija. Najwyższe osoby w państwie, zamiast stać na straży równości i godności wszystkich obywateli, szczują na 2 miliony polskich osób LGBT+. Coraz więcej można o nas powiedzieć, coraz więcej można nam zrobić - pisali na Facebooku odpowiedzialni za organizację wydarzenia członkowie Grupy Stonewall.
Podczas protestu "Poznań broni tęczy" głos zabrał m.in. jej szef, Mateusz Sulwiński, który odniósł się do niedawnych wydarzeń z Warszawy i aresztowania Michała Sz., funkcjonującego jako kobieta o pseudonimie Margot. Część mediów określa go jako "kobietę Małgorzatę Sz.", inne mówią o "aktywiście LGBT", a jeszcze inne stanowisko zaprezentował kolektyw "Stop Bzdurom", do którego należy Margot. - Margot nie jest kobietą, a osobą niebinarną. Używa żeńskich zaimków, ma na imię Małgorzata Szutowicz - poinformowano. Postawione Margot zarzuty dotyczą m.in. zniszczenia samochodu należącego do Fundacji Pro - Prawo do Życia. Sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu na 2 miesiące.
Uczestnicy protestu solidaryzowali się z Margot oraz całym środowiskiem LGBT+. Wśród demonstrujących i przemawiających byli m.in. poznańscy parlamentarzyści, a duża część uczestników wyposażona była w tęczowe flagi i transparenty.
Podczas wydarzenia nie odnotowano incydentów.
Najpopularniejsze komentarze