Lech Poznań ma deficyt budżetowy. Pieniądze pożyczył Jacek Rutkowski
Kondycja finansowa Lecha Poznań nie jest tak dobra jak w ostatnich latach.
Dyrektor finansowy klubu, Tomasz Kacprzycki, udzielił obszernego wywiadu poznańskiej "Gazecie Wyborczej". Przyznał, że sezon 2018/19 przyniósł 20 milionów złotych strat, co pochłonęło całą nadwyżkę budżetową. Z kolei w rozgrywkach 2019/20, o ile żaden piłkarz nie zostanie sprzedany zimą, budżet zakłada ok. 4-5 mln zł deficytu.
Kacprzycki zdradził ponadto, że Jacek Rutkowski postanowił sięgnąć do prywatnej kieszeni. - Właściciel w istotny sposób postanowił pomóc nam finansowo, gotówką - powiedział, dodając, że chodzi o pożyczkę bez ustalonego terminu spłaty. Sumy jednak nie ujawniono.
Na pytanie dziennikarza "Gazety Wyborczej" o ewentualne minusowe punkty Kacprzycki zapewnił, że nie ma takiego ryzyka.
Obecny budżet Lecha to 65 mln zł, czyli jeden z najniższych w ostatnich latach. To efekt poprzedniego sezonu, zakończonego dopiero na 8. miejscu w tabeli, co przełożyło się choćby na bardzo niską frekwencję. Kibice Lecha nie muszą jednak się obawiać: klub było stać latem choćby na to, żeby odrzucać niesatysfakcjonujące oferty za Roberta Gumnego czy innych piłkarzy. Wolą właścicieli jest, żeby Kolejorz radził sobie bez sprzedawania zawodników za 1-2 mln euro.
Najpopularniejsze komentarze