Skradziono figurkę Jezusa z szopki na pl. Wolności. Wandale zniszczyli też baranka i krowę
Niestety dewastacje bożonarodzeniowej szopki stają się poznańską tradycją.
Na brak figury Jezuska w bożonarodzeniowej szopce uwagę zwrócił nasz czytelnik Tadeusz. Okazuje się, że Jezus nie zniknął w ostatnich dniach. - Prawda jest taka, że figurkę Jezusa skradziono jeszcze w listopadzie. Nie dotrwała nawet do grudnia - mówi Anna Dorna z fundacji Flow Art, współorganizatorka Betlejem Poznańskiego. - Oczywiście zgłosiliśmy sprawę policji i sprawca kradzieży jest poszukiwany - dodaje. Ale nie tylko Jezusek ucierpiał. - W grudniu zniszczono doszczętnie figurkę przedstawiającą barana, a w połowie zdewastowano figurkę przedstawiającą krowę. W tym przypadku sprawców zatrzymano - przyznaje Dorna.
Zarówno w zeszłym roku, jak i dwa lata temu, dochodziło do podobnych incydentów. - Niestety uzupełnienie szopki o nowe figury nie jest proste. Są to figury sprowadzane na zamówienie. Nie chcieliśmy uzupełniać świętej rodziny o plastikową lalkę. Oczywiście nie zniechęcamy się i w przyszłym roku planujemy również ustawienie szopki, ale będziemy musieli pomyśleć o lepszych zabezpieczeniach - kończy.
Szopkę na placu Wolności można oglądać do piątku. Następnie zostanie przekazana do kościoła przy ul. Fredry. Księża we własnym zakresie mają ją uzupełnić o brakujące figury.
Najpopularniejsze komentarze