Lokomotywie zabrakło pary. Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1
Dodano niedziela, 16.10.2016 r., godz. 17.53
W 13. serii spotkań Lotto Ekstraklasy Lech Poznań podejmował na INEA Stadionie ostatnią w tabeli Wisłę Kraków. Mecz nie zachwycił swoim poziomem i zakończył się sprawiedliwym remisem 1:1.
Przed spotkaniem miało miejsce oficjalne odsłonięcie lokomotywy Ty51-183. Jak się później okazało, bardzo długo była to najciekawsze rzecz, jaka wydarzyła się tego dnia na INEA Stadionie.
Pierwsza połowa nie była zbyt interesująca. Mecz był wyrównany, żaden z zespołów nie zamierzał przeprowadzać ryzykownych ataków, a walka zgodnie z przewidywaniami toczyła się głównie w środku pola. Strzały oddawane były głównie zza pola karnego (w Lechu najczęściej próbował Maciej Gajos), tak naprawdę ani razu nie zmuszono jednak bramkarzy do poważnych interwencji. Z boiska często wiało nudą i widać było, że spotkały się zespołu mające w tym sezonie spore problemy ze strzelaniem goli.
Po zmianie stron obraz gry był podobny. Gospodarze mieli ogromne problemy ze stwarzaniem akcji ofensywnych i to Wisła częściej gościła pod bramką Lecha. W działaniach przyjezdnych brakowało jednak zdecydowania, a gdy już udało się wypracować pozycję strzelecką, to napastnicy popisywali się nieskutecznością.
Przełamanie przyszło w 69. minucie. Darko Jevtić odzyskał piłkę przed polem karnym Wisły, wbiegł w szesnastkę i strzałem w kierunku dalszego słupka pokonał Łukasza Załuskę.
Po zdobyciu gola Kolejorz oddał inicjatywę Wiśle i czyhał na kontrataki. Goście kilkukrotnie próbowali szczęścia, a ich starania przyniosły efekt: w 90. minucie Paweł Brożek wykorzystał niezdecydowanie obrońców przy zagraniu z lewej strony boiska i strzałem z bliskiej odległości ustalił wynik spotkania.
Remis można uznać za sprawiedliwy. Żaden z zespołów nie zdominował rywala, brakowało dobrych sytuacji bramkowych. Rozczarował Lech, który w niczym nie przypominał agresywnego i ofensywnego zespołu sprzed kilku tygodni, a takiej gry oczekuje się na INEA Stadionie. Ataki Kolejorza były chaotyczne, w formacjach ofensywnych szwankował ruch bez piłki.
W najbliższą sobotę Lecha zagra na wyjeździe z Legią Warszawa.
Lech Poznań - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
Składy:
Lech: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Lasse Nielsen, Jan Bednarek, Tamas Kadar - Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos (Trałka 89") - Dariusz Formella, Darko Jevtić, Szymon Pawłowski (Majewski 63") - Marcin Robak (Kownacki 74")
Rezerwowi: Jasmin Burić, Robert Gumny, Łukasz Trałka, Dawid Kownacki, Maciej Wilusz, Kamil Jóźwiak, Radosław Majewski
Wisła: Łukasz Załuska - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Rafał Boguski (Brlek 80"), Krzysztof Mączyński, Denis Popović (Cywka 88"), Patryk Małecki - Mateusz Zachara (Brożek 67"), Zdenek Ondrasek
Rezerwowi: Michał Miśkiewicz, Adam Mójta, Tomasz Cywka, Petar Brlek, Alan Uryga, Rafał Pietrzak, Paweł Brożek
Bramka: Jevtić 69" - Brożek 90"
Kartki: Mączyński 6" (żółta), Kędziora 8" (żółta), Głowacki 64" (żółta), Ondrasek 79" (żółta)
Sędzia: Jarosław Przybył
Widzów: 20 158