Rowerzyści mają problem ze śluzą rowerową. Nie wiedzą jak z niej korzystać
Od blisko dwóch tygodni rowerzyści mogą korzystać ze śluzy rowerowej na ulicy Pułaskiego. Okazuje się jednak, że wielu nie wie, jak to robić. Specjaliści przyznają, że potrzebny jest czas.
Śluza rowerowa powstawała na ulicy Pułaskiego, przy skrzyżowaniu z Al. Wielkopolską i ul. Nowowiejskiego. Korzystać z niej można od 23 września - Dnia bez Samochodu. - To pierwsza śluza rowerowa w Poznaniu i nie ostatnia - mówił podczas oficjalnego otwarcia śluzy Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. - Dzięki śluzie rowerowej rowerzyści opuszczają skrzyżowanie jako pierwsi uczestnicy ruchu po otrzymaniu zielonego sygnału dla danego wlotu - tłumaczył Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora ZDM. Z ulicy Pułaskiego możliwa jest jazda rowerem w lewo, w aleję Wielkopolską lub kontynuacja ruchu wzdłuż ulicy Pułaskiego.
I choć Zarząd Dróg Miejskich umieścił w internecie krótką "instrukcję" użytkowania śluzy, wielu rowerzystów nie wie, jak z niej korzystać. Według specjalistów nauczenie się nowego rozwiązania wymaga czasu. - Śluza rowerowa jest po to, by ułatwić rowerzystom manewr skrętu w lewo. W tej chwili ten manewr jest jednym z najbardziej niebezpiecznych, a śluza pozwala rowerzystom ustawić się na jezdni w odosobnieniu od aut - mówi Tadeusz Mirski, prezes Sekcji Rowerzystów Miejskich. - Dostaliśmy wiele sygnałów od rowerzystów, że pokonanie śluzy jest dla nich problematyczne i są zainteresowani tym, żeby im podpowiedzieć jak z niej korzystać. Jako Rowerowy Poznań podpowiadamy im jak się powinni zachowywać i po prostu myślimy, że jest to kwestia przyzwyczajenia podobnie, jak było z kontrapasami. Każda nowość wymaga czasu - dodaje.
Planuje się, że w Poznaniu powstanie więcej śluz rowerowych. Tym bardziej warto więc nauczyć się z nich korzystać.
Najpopularniejsze komentarze