Lech Poznań zremisował z Cracovią i jest w grupie spadkowej
Lech Poznań zremisował spotkanie 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Cracovią 1:1 i znalazł się w tzw. grupie spadkowej. Bramkę dla Kolejorza zdobył Kasper Hamalainen.
Podopieczni Krzysztofa Chrobaka podobnie jak w poprzednich spotkaniach szybko starali się wyjść na prowadzenie, ale znów brakowało im szczęścia i dokładności pod bramką rywala. Najlepszą okazję na zdobycie bramki miał Darko Jevtić, który w 16. minucie po minięciu trzech piłkarzy Cracovii oddał strzał. Jednak Krzysztof Pilarz wybronił to uderzenie. Chwilę później było już 1:0 dla Cracovii. Boubacar Dialiba zagrał ze środka na lewe skrzydło do Dawida Nowaka, któremu piłki nie odebrała Marcin Kamiński i pod polem karnych uruchomił Marcina Budzińskego. Czołowy strzelec Cracovii oszukał Macieja Wilusza i pewnym uderzeniem z linii pola karnego pokonał Krzysztofa Kotorowskiego. Jeszcze przed przerwą Gergo Lovrencsics mógł doprowadzić do remisu, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki gości.
Po zmianie stron poznaniacy natychmiast wyrównali. Vojo Ubiparip przejął piłkę w środkowej strefie boiska i szybko podał do Kaspera Hamalainena, który wygrał pojedynek sam na sam z Pilarzem i doprowadził do remisu. W kolejnej akcji tego duetu również mogła paść bramka, ale tym razem bramkarz Cracovii nie dał się zaskoczyć. Natomiast podopieczni Roberta Podolińskiego dopiero w 73. minucie poważnie zagrozili bramce Lecha, ale Krzysztof Kotorowski obronił groźny strzał Deleu zza linii pola karnego. Niestety w kolejnych minutach tempo spotkania spadło i mecz zakończył się podziałem punktów.
- Bardzo cieszymy się z punktu wywalczonego na bardzo ciężkim terenie. Martwią tylko bramki, które tracimy w taki sposób, że można byłoby wydać płytę z materiałem pod tytułem: Jak pomagać przeciwnikowi zrobić nam krzywdę? Dzisiaj kolejny gol z tego cyklu. Mimo to szanujemy ten punkt, bo został on wybiegany i wywalczony ogromnym nakładem sił. Traktujemy tę zdobycz w kategorii małego sukcesu - mówił po spotkaniu trener Cracovii, Robert Podoliński.
Strata dwóch punktów w meczu z Cracovią oznacza dla Lecha Poznan spadek do tzw. grupy spadkowej. W poniedziałek zespół przejmie nowy trener Maciej Skorża, który będzie miał dwa tygodnie, aby przygotować Kolejorza do wyjazdowego meczu z Jagiellonią Białystok.
Lech Poznań - Cracovia 1:1 (0:1)
Bramki: Kasper Hamalainen (46. minuta) - Marcin Budziński (22. minuta)
Żółte kartki: Tomasz Kędziora, Karol Linetty - Miroslav Covilo
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 14884
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Maciej Wilusz, Luis Henriquez (40. Barry Douglas) - Karol Linetty, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics, Kasper Hamalainen (81. Dariusz Formella), Szymon Pawłowski (68. Dawid Kownacki) - Vojo Ubiparip.
Cracovia: Krzysztof Pilarz - Mateusz Żytko, Bartosz Rymaniak, Adam Marciniak - Deleu, Miroslav Covilo (68. Paweł Jaroszyński), Damian Dąbrowski, Boubacar Dialiba (87. Dariusz Zjawiński) - Marcin Budziński, Mateusz Cetnarski - Dawid Nowak (80. Łukasz Zejdler).
Wyniki spotkań 7. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:
Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin 4:2
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 0:3
Lech Poznań - Cracovia 1:1
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów 3:3
Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz 3:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa 2:1
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 2:0
Wisła Kraków - GKS Bełchatów 1:0