Lech przegrał z Wisłą Kraków
Lech Poznań przegrał na INEA Stadionie spotkanie 3. kolejki ekstraklasy z Wisłą Kraków 2:3, a bramki dla Kolejorza zdobyli: Hubert Wołąkiewicz i Barry Douglas. Mecz zobaczyło ponad 16 tys. kibiców.
Spotkanie Lecha Poznań z Wisłą Kraków rozpoczęło się po burzy, która przeszła w niedzielne popołudnie przez Poznań. Deszcz padał jeszcze na rozgrzewce zespołów, ale opady ustały wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego Pawła Raczkowskiego. Początek spotkania zdecydowanie należał do podopiecznych Mariusza Rumaka, którzy od 5. minuty powinni prowadzić 1:0. Kasper Hamalainen przejął piłkę i tuż przed polem karnym idealnie zagrał do Łukasza Teodorczyka, ale ten z kilku metrów nie trafił w bramkę.
Wisła Kraków na poczynania Lecha odpowiedziała dopiero po blisko 20. minutach gry i zdobyła bramkę. Semir Stlić zagrał w pole karne do Łukasza Burligi, ale jego strzał wybronił Jasmin Burić. Jednak Burliga dopadł do piłki i zagrał do niepilnowanego Łukasza Garguły, który pewnym uderzeniem otworzył wynik spotkania. Chwilę później powinno być 2:0 dla Wisły, ale idealną okazję zmarnował Paweł Brożek. Wisła zdobyła bramkę w kolejnej swojej akcji, a gola znów zdobył Garguła po podaniu Rafała Boguskiego. Jeszcze przed przerwą Paweł Brożek zmarnował dwie dwusetki.
- Tak naprawdę w pierwszej połowie mieliśmy dużo szczęścia i graliśmy naprawdę słabo. Przegrywaliśmy pojedynki o wszystkie piłki. Mieliśmy dużo szczęścia, że schodziliśmy na przerwę z wynikiem 0:2 - mówi o pierwszej połowie trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak.
Po zmianie stron w zespole Lecha pojawili się Dawid Kownacki i Szymon Pawłowski, którzy natychmiast ożywili grę Kolejorza. W 58. minucie Michał Buchalik wybronił strzał Dawida Kownackiego, ale przy próbie dobitki Łukasza Trałki faulował i sędzia podyktował rzut karny. Takiej okazji nie zmarnował Hubert Wołąkiewicz.
Lechici starali się doprowadzić do remisu, ale Hamalainen, Keita i Pawłowski nie mieli szczęścia pod bramką Wisły. Dopiero w 83. minucie pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Barry Douglas i był remis 2:2. Chwilę wcześniej pojedynek sam na sam z Buriciem przegrał Brożek. Niestety tuż przed końcem meczu Wilde Guerrier wykorzystał błąd Huberta Wołąkiewicza i zdobył zwycięską bramkę dla Wisły Kraków. Dla Kolejorza była to pierwsza porażka u siebie od września 2013 rok
Lech Poznań - Wisła Kraków 2:3 (0:2)
Bramki: Hubert Wołąkiewicz (59. minuta - rzut karny), Barry Douglas (83. minuta - strzał z rzutu wolnego) - Łukasz Garguła (17. i 28. minuta), Wilde Guerrier (87. minuta)
Żółte kartki: Maciej Wilusz - Michał Buchalik, Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki
Sędzia: Rafał Raczkowski
Widzów: 16264
Lech Poznań: Jasmin Burić - Hubert Wołąkiewicz, Paulus Arajuuri (68. Marcin Kamiński), Maciej Wilusz, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Darko Jevtić - Gergo Lovrencsics (46. Dawid Kownacki), Kasper Hamalainen, Muhamed Keita - Łukasz Teodorczyk (46. Szymon Pawłowski).
Wisła Kraków: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Alan Uryga, Rafał Boguski - Maciej Jankowski, Semir Stilić (90. Tomasz Zając), Łukasz Garguła - Paweł Brożek (77. Wilde Guerrier).
Najpopularniejsze komentarze