Poznań: ktoś wyrzucił na śmietnik... żywego warana
Co byś zrobił, gdybyś wyrzucając śmieci do osiedlowego śmietnika natknął się na żywego warana w kartonie? Takie pytanie mógł sobie zadać poznaniak, który w poniedziałek znalazł gada na poznańskim Sołaczu. Zwierzę trafiło do Starego ZOO.
Waran trafił do Starego ZOO z ulicy Drzymały na Sołaczu. - Został znaleziony przy śmietniku. Leżał w kartonie - wyjaśnia Grażyna Pabijan, kierownik Starego ZOO. Do ogrodu zoologicznego zwierzę dostarczyła Straż Ochrony Zwierząt.
Nie wiadomo kto chciał się pozbyć warana i w związku z tym wyrzucił go na śmietnik. Wiadomo natomiast, że waran nie jest pierwszym zwierzęciem, które w taki sposób zamieszkało w Starym ZOO. W ogrodzie istnieje nawet specjalne miejsce dla podrzutków. - To zaplecze nie było przygotowane jako azyl dla niechcianych zwierząt. Z konieczności trzeba je tutaj trzymać - tłumaczy Pabijan.
A wszystkiemu winni są ludzie. - Odkąd prawo się zmieniło i trzeba rejestrować takie zwierzęta, coraz więcej ludzi pozbywa się swoich podopiecznych. Przez to mamy pytona tygrysiego, boa, pytona królewskiego, a od wczoraj też warana - kończy.
Nie wiadomo co się stanie z waranem. Nie może obecnie dołączyć do tych żyjących w pawilonie na terenie Starego ZOO ponieważ mogłoby ze sobą walczyć. Przez jakiś czas zwierzę będzie przebywać właśnie na zapleczu ZOO. Gad to młody osobnik, ma uszkodzony ogon, ale jest w dobrym stanie. Pracownicy ZOO określają jego zachowanie jako "dzikie".
Najpopularniejsze komentarze