Reklama
Reklama

64-latek zasłabł na ulicy. Życie uratowali mu przypadkowi ludzie, policjant po służbie i... defibrylator AED

fot. Policja
fot. Policja

O krok od tragedii w Swarzędzu.

W poniedziałek sierżant sztabowy Bartosz Zaradniak pracujący na komisariacie policji na poznańskiej Wildzie wracał do domu po zakończonej służbie i zauważył, że przy ulicy Warzywnej w Swarzędzu kilka osób nachyla się nad człowiekiem leżącym na chodniku.

- Nie wahał się ani chwili i ruszył z pomocą. Z informacji, które udało mu się zebrać na miejscu wynikało, że u 64-latka doszło do zatrzymania krążenia. Policjant, który ma za sobą kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy szybko ocenił sytuację i wraz ze świadkami zdarzenia przystąpił do resuscytacji krążeniowo - oddechowej - tłumaczy Anna Klój z poznańskiej policji.

Wkrótce na miejscu pojawiła się pielęgniarka z pobliskiem przychodni, która przyniosła defibrylator AED. Policjant szybko podłączył urządzenie i postępował zgodnie z instrukcją. - Konieczna okazała się defibrylacja. Policjant działając przy wykorzystaniu urządzenia, w odpowiednich momentach uciskał klatkę piersiową 64-latka. Po chwili mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i przytomność, lecz nie potrafił powiedzieć co się stało. Ostatecznie został zabrany karetką pogotowia do szpitala, gdzie udzielona została mu pomoc przez lekarzy - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

22℃
12℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
7.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro