Wandale w zabytkowym poznańskim dworku. Jest alarm
Na Krzesinach.
Na początku maja o sytuacji informowali członkowie Stowarzyszenia Historycznego KrzesiMy. Jak przekazano, krzesiński dworek uległ poważnemu uszkodzeniu. Zburzony został mur przy zewnętrznych schodach prowadzących na piętro budynku, wybito też szybę na piętrze, będącą ostatnim oknem w oryginalnej stolarce. O sprawie poinformowano zarówno zarządcę dworku, którym jest ZKLZ, Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków oraz policję.
Teraz pojawiają się nowe informacje. Dotyczą kolejnych decyzji w tej sprawie. "W związku z ostatnimi aktami wandalizmu na terenie parku dworskiego, ZKZL po naszej interwencji zdecydował się wynająć firmę ochroniarską, która zainstalowała w dworku alarm. Cieszy nas poważne potraktowanie sytuacji" - przekazał Michał Pietrzak ze Stowarzyszenia KrzesiMy.
Dodał, że w nadchodzącym tygodniu planowana jest wizja Miejskiego Konserwatora Zabytków, który postanowi, jakie będą dalsze kroki w sprawie zniszczeń.
"Wnioskowaliśmy również o interwencję w sprawie osób bezdomnych pomieszkujących w szopie na terenie parku. Proponowaliśmy rozbiórkę obiektu w celu uniknięcia dalszych zagrożeń. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ZKZL postanowił jednak ograniczyć się do założenia kłódek. Niestety, jak widać na załączonych zdjęciach, tak jak przypuszczaliśmy nie stworzyło to żadnej przeszkody. Furtka pozostaje zamknięta, za to siatka obok została sforsowana. W związku z tym ponowimy nasz wniosek o rozbiórkę szopy" - dodał Pietrzak.
Najpopularniejsze komentarze