Reklama
Reklama

Obrońca po przesłuchaniu Zbysława C.: "podejrzany płakał, po polikach leciały mu łzy"

fot. Karol Wdowiński
fot. Karol Wdowiński

71-latek został dziś przesłuchany.

Przypomnijmy w ubiegłym tygodniu na ulicy mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem 5-letniego chłopca. Jak już informowaliśmy Zbysław C., który przebywa na szpitalnym oddziale aresztu został dziś przesłuchany. Powiedział, że nie pamięta przebiegu tragedii. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Piotrowi Żytnickiemu z Gazety Wyborczej udało się porozmawiać z obrońcą Zbysława C. "Pierwszy raz zobaczyłem go na żywo dopiero na przesłuchaniu. Wysoki mężczyzna, ale dość drobny. Wjechał na wózku, spięty pasem. Był z nim kontakt, ale nie taki jak ze zdrowym człowiekiem. Trzeba było zwracać się do niego prostymi słowami" - powiedział redaktorowi "Wyborczej" adwokat Łukasz Marcinkowski, którego sąd ustanowił obrońcą z urzędu. "Podejrzany płakał, po polikach leciały mu łzy. Potwierdził, że zrozumiał zarzut zabójstwa. Nie przyznał się, bo nie wie, co się wydarzyło, nie wie, o co chodzi. Mówił, że jest dobrym człowiekiem, że opiekował się zwierzętami. Było to chyba szczere" - dodał..
"To był smutny widok, zrobiło mi się go żal" - komentuje obrońca. "Ale jest oczywiste, że największy dramat przeżywają rodzice zmarłego dziecka. Nie podważam tego i chcę to podkreślić. Cała ta historia jest tragiczna, bezsensowna" - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
1℃
-3℃
Poziom opadów:
0.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
15.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro