Zostali wyproszeni z Lidla, ponieważ weszli z psem. Mamy stanowisko sieci handlowej
Wracamy do piątkowej sprawy związanej z sytuacją w Lidlu w Zalasewie.
Redakcja epoznan.pl opisywała incydent, do jakiego doszło w dyskoncie w podpoznańskiej miejscowości. Klienci sklepu weszli do dyskontu z małym psem na rękach. Jak opisywali w liście do epoznan.pl - W pewnym momencie, delikatnie mówiąc, dość opryskliwie została nam zwrócona uwaga, aby opuścić sklep, bez jakichkolwiek wyśnień. Powodem był mały pies na rękach. Dodam, że jestem świadom, że nie powinno chodzić się ze zwierzętami po sklepach na smyczy itp. bądź z większymi psami. Jednak w polskim prawie nie ma informacji, aby było to zakazane.
Klienci relacjonowali, że byli dwukrotnie w niemiły sposób wypraszani z dyskontu.
Przedstawiciel sieci handlowej Lidl w rozmowie z nami wyjaśnia - Do naszych sklepów faktycznie nie można wprowadzać psów, o czym mówi wewnętrzny regulamin sklepu, wyjątkiem jest tylko pies przewodnik. Z regulaminem sklepu można również zapoznać się na stronie internetowej. Z uwagi na fakt, że w sklepie znajdują się produkty żywnościowe, musimy stosować szczególną dbałość o higienę. Co do nieprzyjemnego sposobu wyproszenia klientów ze sklepu, przekażemy informacje do kadr, aby zwrócono uwagę na sposób, w jaki ochrona sklepu zwraca się do klientów. Ze swojej strony dołożymy wszelkich starań, żeby na przyszłość klienci nie poczuli się urażeni.
Najpopularniejsze komentarze