Centrum Poznania tonie w gęstym dymie
Taki dym nie zawsze oznacza, że mieszkańcy palą śmieci.
Zdjęcie gęstego dymu unoszącego się nad kamienicą w centrum Poznania, konkretnie w rejonie placu Kolegiackiego, dotarło w środę do naszej redakcji. Regularnie Czytelnicy informują nas o rejonach Poznania, w których da się wyczuć gryzący dym. Sugerują też, że to wina mieszkańców, którzy palą w piecach śmieci.
Wielokrotnie wyjaśnialiśmy na naszych łamach, że gęsty czy czarny dym nie musi oznaczać używania niewłaściwego opału. - Często mamy do czynienia z paleniem węgla, który jest kiepskiej jakości. Wówczas na początku rozpalania w piecu z komina wydobywa się czarny, nieprzyjemny dym. Bywa, że strażnicy dostają takie zgłoszenie i gdy dojeżdżają we wskazane miejsce okazuje się, że po czarnym dymie nie ma śladu. Jeśli to dom jednorodzinny, mogą sprawdzić czym palono w piecu. Problem pojawia się, gdy jest to budynek wielorodzinny, w którym każdy sam ogrzewa swój lokal, a zgłaszający nie precyzuje, z którego komina wydobywał się czarny dym - mówiła nam jakiś czas temu Anna Nowaczyk ze straży miejskiej.
Przypominamy, że miasto dofinansowuje wymianę starych pieców na nowe. Piszemy o tym TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze