Roosevelta: w nocy z klatki schodowej kamienicy skradziono wózek niepełnosprawnego dziecka
Wózek inwalidzki zniknął z kamienicy przy Roosevelta 11.
Właścicielka skradzionego wózka umieściła ogłoszenie na klatce schodowej budynku. Jak nam wyjaśnia, do kradzieży doszło w nocy ze środy na czwartek. - To wózek inwalidzki mojego syna. Syn nie chodzi i nie mówi. Dziś rano zeszłam z mieszkania z synem, by wsadzić go do wózka i zawieźć go nim do przedszkola, ale wózka nie było - mówi Beata Noszczyńska. - Dzwoniłam już oczywiście na policję, powiedziano mi, że mam przyjść to zgłosić za jakieś 2 godziny, co oczywiście zrobię. W okolicy jest mnóstwo kamer i mam nadzieję, że złodziej został przez nie nagrany - dodaje.
Wózek był używany od ponad 5 lat. - Był nieco przybrudzony i miał zepsute lewe przednie kółko, ale wciąż dało się go użytkować. Planowałam oddanie go do renowacji. W tej chwili jesteśmy bez wózka. Nowy kosztuje kilkanaście tysięcy złotych i nie stać mnie na jego zakup - wyjaśnia.
Być może utworzona zostanie zrzutka na zakup nowego wózka. - Najpierw chcę to zgłosić na policję, może uda się go odnaleźć, bo nie wiem do czego może być złodziejowi potrzebny tego typu wózek. Przeglądam od rana oferty na portalach ogłoszeniowych, może ktoś go wystawi na sprzedaż. A może komuś rzucił się w oczy?
Najpopularniejsze komentarze