Reklama
Reklama

Nastoletni poznaniak w 15 minut skazany za pedofilię. Sprawa znów trafiła do sądu

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Arek Socha z Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Arek Socha z Pixabay

Nastolatek twierdzi, że w czasie gdy miał uprawiać rzekomy seks w piwnicy z 14-letnią koleżanką, przebywał w szkole.

Sprawą zajmuje się "Głos Wielkopolski". Już na początku ubiegłego roku w obszernym artykule dziennikarze opisywali historię 18-letniego ucznia poznańskiego liceum. Chłopak niespełna 14-letnią dziewczynę poznał w sierpniu 2019 roku. Według dziewczyny między nią i chłopakiem doszło do stosunku seksualnego w listopadzie 2019, gdy nie ukończyła jeszcze 14 lat, Adam (imię celowo zostało przez dziennikarzy zmienione) miał wówczas 17 lat. Dziewczyna miała o tym opowiadać w szkole, dlatego sprawa została zgłoszona policji. Choć chłopak wyznał, że nigdy nie współżył w maju 2020 nastolatek usłyszał zarzut. W październiku skazany został na dwa lata pozbawiania wolności.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Jak informowali dziennikarze gazety proces trwał 15 minut. Skazanego na nim nie było, bo kilkanaście dni przed rozprawą złożył wniosek o obrońcę z urzędu i odroczenie sprawy, ale odpowiedzi nie dostał. W ciągu kilkunastu dni wyrok się uprawomocnił, a nieświadomy tego nastolatek w listopadzie został wezwany do odbycia kary.

Nastolatek poprosił o pomoc mecenasa Jakuba Antkowiaka. Adam został niesprawiedliwie potraktowany przez wymiar sprawiedliwości, w sposób naruszający jego prawa obywatelskie, w szczególności prawo do obrony i sprawiedliwego procesu - mówił w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" mecenas Antkowiak i dodał, iż w momencie rzekomego seksu w piwnicy chłopak miał przebywać w szkole o czym ma świadczyć jego obecność w dzienniku. Nastolatek złożył zażalenie.

W lutym ubiegłego roku sąd zdecydował zmienić decyzję. Nastolatek dostał prawo do obrońcy z urzędu, co dało mu szansę na złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku a później o odwołanie do Sądu Okręgowego. Sąd przychylił się do naszego stanowiska, że zostało naruszone prawo do obrony, uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd rejonowy - mówił na łamach gazety adwokat Jakub Antkowiak.

Proces rozpoczął się 31 marca i toczy się za zamkniętymi drzwiami. Kolejna rozprawa ma się odbyć w lipcu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
28.20 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro