Reklama
Reklama

Poznań: kolejny skradziony katalizator. Do kradzieży dochodzi w wielu rejonach

Zdjęcie ilustracyjne | fot. policja
Zdjęcie ilustracyjne | fot. policja

Nie tylko na ulicy o. Żelazka odnotowano ostatnio kradzież katalizatora.

Po naszym weekendowym artykule o kradzieży katalizatora z samochodu zaparkowanego na parkingu przy ulicy ojca Żelazka na Wildzie zgłosili się do nas Czytelnicy, którzy ostrzegają, że padli ofiarą złodziei w innych rejonach miasta.

- Kolejna kradzież katalizatora. Piszę ta wiadomość, aby ostrzec mieszkańców, ponieważ jak wiadomo policja jest bezradna. Zaparkowałam auto na parkingu przy ul. Baraniaka (okolice stacji Shell), obok Malty. Odbierając samochód okazało się, że jest wycięty katalizator. Brak kamer w pobliżu, operator 112 pytał czy w pobliżu jest sprawca... Brak słów - napisała do nas Czytelniczka.

Już wcześniej w sprawie katalizatorów pisał do nas inny Czytelnik. - Od pewnego czasu na Grunwaldzie grasuje banda, która wycina katalizatory z samochodów. Policja nie robi nic, nie widać żadnych wzmożonych patroli ani w dzień, a tym bardziej w nocy - napisał Andrzej.

Niestety kradzież katalizatorów w Polsce kwitnie. Powód? Za zużyty katalizator można dostać w punkcie skupu od kilkuset do nawet 1500 złotych. Wszystko przez to, że wkłady katalizatorów są pokryte metalami szlachetnymi nadającymi się do odzysku.

Kradzież utrudni złodziejowi przyspawanie katalizatora do ramy samochodu. Istnieją też zabezpieczenia, które przy próbie poruszania katalizatorem uruchamiają alarm samochodowy. Specjaliści radzą również wygrawerowanie numeru VIN na katalizatorze, dzięki czemu łatwiej będzie można go zidentyfikować po ewentualnej kradzieży.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
11.25 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro