Zawodnik PSŻ Poznań na razie nie zamierza wystartować w lidze. "Czekam na przelew"
Eduard Krcmar dość jednoznacznie wypowiedział się o swojej sytuacji.
Czech w sezonie 2020 reprezentował barwy Wilków Krosno i ze średnią 2,405 pkt./bieg był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. Mimo to dotychczasowy pracodawca zrezygnował z jego usług, więc żużlowiec zdecydował się na powrót do PSŻ SpecHouse Poznań.
Żużlowiec, obok Kevina Woelberta i Tero Aarnio, powinien być jednym z liderów Skorpionów. Problem w tym, że zawodnik wciąż nie wie czy pojawi się w tym sezonie na Golęcinie. "Na ten moment chyba w Polsce nie wystartuję" powiedział w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.
Skąd ta decyzja, skoro zawodnik ma ważny kontrakt? - Niestety pojawiły się jakieś problemy finansowe. Nie wiem czy chwilowe, czy po prostu poważne. Zgodnie z kontraktem powinienem dostać środki na przygotowanie do sezonu. Zainwestowałem w sprzęt ze swoich, a tych pieniędzy nadal nie otrzymałem. Chodzi o te środki "za podpis" na kontrakcie. Dlatego na ten moment nie wiem, czy w ogóle pojadę w Polsce - tłumaczył Czech.
Jak stwierdził Krcmar, sytuacja jest poważna, bo inne kluby mają już gotowe składy, a on sam wciąż nie wie czy zobaczymy go na torze. - Jestem w kontakcie telefonicznym z klubem z Poznania, ale na razie nic to nie zmieniło. Szkoda, bo jeździłem tam dwa lata temu, dobrze się czułem i dlatego chętnie bym wrócił. Ale przecież nie mogę się zadłużyć i dokładać z własnych oszczędności, bo nie takie były warunki podpisanej przez nas umowy. Jeśli nie dostanę tych pieniędzy "za podpis", to w Polsce nie pojadę. To już zdecydowałem, bo jak zacznę jeździć, to ten dług będzie pewnie jeszcze większy. I ja to powiedziałem działaczom z Poznania, bo te środki już dawno miałem mieć na koncie. Jest pandemia, startów mniej, a sprzęt przecież nie jest tańszy. Za swoje kupiłem nowe silniki i motory - powiedział.
Ponadto zawodnik jasno zadeklarował, że "na ten moment w Poznaniu nie jedzie" i "czeka na przelew". Nie wykluczył też przenosin do innego klubu, o ile pojawi się oferta.