O krok od tragedii: chłopiec wszedł na zamarznięte jezioro
Do zdarzenia doszło w środowe popołudnie w Międzychodzie.
Apele o ostrożność i zdrowy rozsądek nie pomagają. Wciąż są osoby, które mimo utrzymujących się od kilku dni wysokich temperatur wchodzą na zamarznięte akweny. - W środowe popołudnie do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu, z którego wynikało, że niedaleko pomostu na Jeziorze Miejskim w Międzychodzie znajduje się chłopiec, który nie może wrócić na ląd - wyjaśniają strażacy z Międzychodu.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastępy zastały chłopca, pod którym załamał się lód. Przebywał on w wodzie kilka metrów od brzegu i trzymał się wystającej gałęzi. Strażacy w specjalnym zabezpieczeniu udali się po poszkodowanego i ewakuowali go na ląd, gdzie udzielali mu kwalifikowanej pierwszej pomocy do czasu przybycia na miejsce zespołu ratownictwa medycznego - dodają.
Chłopiec bezpiecznie trafił do szpitala, ale od tragedii dzieliły go być może minuty. Raz jeszcze prosimy: obecnie lód na zbiornikach wodnych jest bardzo kruchy. Wejść na lód niemal z pewnością wiązać się będzie ze znalezieniem się w wodzie.