Wojewoda zawiadamia CBA, NIK i prokuraturę w sprawie grantów. Marszałek zapowiada kontrolę
Wracamy do sprawy, która oburzyła tysiące przedsiębiorców.
O godzinie 9.00 w poniedziałek ruszył nabór wniosków o granty dla przedsiębiorców w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej. Około 95 milionów złotych rozeszło się w około minutę, co rozwścieczyło wnioskujących o pomoc. Sprawie przygląda się wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk. - Jeśli 95 mln zł rozchodzi się w mniej niż minutę, a wielu przedsiębiorców pozostaje bez wsparcia, to należy mieć wątpliwości. I te wątpliwości mam dziś nie tylko ja, ale każdy przedsiębiorca, który zaledwie kilka sekund po godz. 9:00 usłyszał, że za późno na złożenie wniosku, a w tym samym momencie jedna z kancelarii informuje, że wszystkie wnioski ich klientów zakwalifikowały się do otrzymania grantów. W związku z tymi wątpliwościami podjąłem decyzję o zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Prokuratury. Skierowałem również pismo na ręce marszałka Marka Woźniaka - mówi wojewoda wielkopolski.
Do wojewody, podobnie jak do naszej redakcji, zgłosiło się wielu rozżalonych przedsiębiorców. Ich zdaniem metoda wybrana przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, która nadzorowała rozdysponowanie środków, uniemożliwiała przyznanie grantów z zachowaniem zasady równego dostępu przez wszystkich przedsiębiorców. - Zastrzeżenia zgłoszone przez wielkopolskich przedsiębiorców wymagają natychmiastowej weryfikacji. Przypomnę, że celem uruchomienia ww. programu przez Wielkopolską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości było wsparcie dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji z powodu COVID-19. Dziś wielu z nich zamiast wsparcia odczuwa irytację i głębokie poczucie niesprawiedliwości - zwraca się wojewoda wielkopolski w piśmie do marszałka.
Padają też ostre słowa pod kątem koalicji PO-PSL. - Dziś mamy czarno na białym, jak działa rząd Prawa i Sprawiedliwości, który umożliwił szerokie wsparcie polskim przedsiębiorcom, a jak działa koalicja PO-PSL, która prosto w oczy zakpiła z wielkopolskich przedsiębiorców poszukujących wsparcia. Niestety, ale ta sytuacja obrazuje różnicę standardów - komentuje Mikołajczyk.
Do sprawy odnosi się także marszałek Marek Woźniak, który wydał stosowne oświadczenie:
Zadaniem postępowania kontrolnego będzie sprawdzenie przebiegu procesu zgłaszania/przyjmowania wniosków przez system informatyczny, ze szczególnym zwróceniem uwagi na potencjalny udział narzędzi wspomagających, tzw. bootów i ich faktycznej roli w ułożeniu listy potencjalnych beneficjentów, a także procesu startu przyjmowania zgłoszeń. Do czasu wyjaśnienia wątpliwości nie będą dokonywane jakiekolwiek wypłaty środków finansowych z puli grantowej, choć procedura weryfikacji dokumentów tych, którzy znaleźli się na liście grantobiorców, nie będzie na tę chwilę wstrzymana.
Do zespołu kontrolnego zamierzam pozyskać niezależnych specjalistów z dziedziny informatyki, niezwiązanych ze strukturami WARP i Urzędu Marszałkowskiego. Mam nadzieję, że uda się w sposób wiarygodny zweryfikować to postępowanie. Jeśli w opinii Państwa podczas naboru zaistniały nieprawidłowości, które mogłyby i powinny być wyjaśnione w ramach planowanego audytu, proszę o przesyłanie przedmiotowych informacji w formie e-maila na adres [email protected]. Jednocześnie, jeśli ktoś z Państwa ma wiedzę na temat nieuczciwego postępowania osób zaangażowanych w nabór, proszę o informację lub zgłoszenie tego właściwym organom ścigania.
TUTAJ prezentujemy stanowisko WARP w tej sprawie.
Najpopularniejsze komentarze