34-latek zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Obaj trafili do aresztu
Kierowca Volkswagena Passata miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie.
W niedzielę około godziny 20:30 dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o tym, że na terenie wioski w gminie Książ Wielkopolski jakiś kierowca przyjechał do sklepu pijany i zgłaszający zabrał mu kluczyki.
Sprawą zajęli się policjanci drogówki. Okazało się, że kierujący VW Passatem, 58-letni mieszkaniec gminy Śrem, był tak upojony alkoholem, że badanie stanu trzeźwości na miejscu było niemożliwe. Po przewiezieniu do Komendy 58-latek miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie. Skrajnie nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu - informuje podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy policji w Śremie.
Mundurowi zatrzymali także zgłaszającego, 34-letniego mieszkańca gminy Książ Wielkopolski. Oczywiście bezdyskusyjna jest wzorowa obywatelska postawa i reakcja tego mężczyzny na upojonego alkoholem kierowcę, któremu nie pozwolił odjechać. Jednak 34-latek sam okazał się osobą poszukiwaną przez sąd, która nie stawia się do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości pomimo wcześniejszego już skazania za to przestępstwo - dodaje rzeczniczka.
Teraz 58-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem, a 34-latek trafi do Aresztu Śledczego w Poznaniu.