Tygrysy w drodze do Hiszpanii. "Jadą po drugie, lepsze życie"
W sobotę wieczorem z poznańskiego ZOO wyruszył konwój z pięcioma tygrysami, które pod koniec października utknęły na granicy polsko-białoruskiej. Transport potrwa dwie doby.
Wczorajsze przygotowania do transportu trwały niemal cały dzień - dlatego Nowe ZOO było w sobotę nieczynne. Zwierzęta przed załadunkiem zostały uśpione. Po trwających kilka godzin przygotowaniach tygrysy wyruszyły w drogę. Nasze Najukochańsze...Pojechały...W godnych warunkach, w spokoju i cieple. Po nowe życie bez cierpienia. Nie potrafimy się jeszcze cieszyć, bo są jak nasze dzieci...Ale oddajemy Je lepszemu światu. Nieumarłe, niech Wam się już tylko szczęści ! - piszą na swoim profilu na Facebooku pracownicy poznańskiego ZOO. Jadą po drugie lepsze życie. Udało się - dodają.
Konwój z tygrysami około północy przekroczył granicę polsko-niemiecką w Świecku. Zwierzęta mają łącznie do pokonania 2600 kilometrów. Transport ma trwać dwie doby. Na trasie przewidziano postoje na karmienie. Na razie wszytko przebiega zgodnie z planem. Jadą, wszystko w porządku, cieplutko, pod kontrolą, przede wszystkim odsypiają wczorajsze emocje i przyspienie, jeszcze kawał drogi... - napisali rano pracownicy ZOO.
Przypomnijmy. 10 tygrysów wyruszyło z Włoch 22 października. Docelowo zwierzęta miały trafić do Dagestanu - republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Ze względu na brak dokumentów wymaganych przez Białorusinów, zwierzęta utknęły na granicy polsko-białoruskiej. Przebywały na przejściu granicznym, w klatkach, bez dostępu do właściwego pożywienia czy wody. Jeden z tygrysów padł. Zwierzęta były przewożone w ciasnych klatkach, nie mogły w pełni się wyprostować. Pomoc zwierzętom zadeklarowało poznańskie ZOO. W poznańskim ogrodzie pozostały dwa najsłabsze tygrysy Gogh i Kan.
Najpopularniejsze komentarze