Pseudokibice Kolejorza "ustawiali" się z kibolami Resovii Rzeszów i Stali Stalowa Wola
Do zdarzenia doszło we wtorek przy okazji meczu Lecha Poznań rozgrywanego w Rzeszowie.
Jak podają policjanci z Tarnowa, funkcjonariusze wojewódzkiej policji z Krakowa otrzymali informację od kolegów z Poznania i Rzeszowa o możliwej kibicowskiej ustawce, do której miało dojść na terenie powiatu tarnowskiego. - Wszystko wskazywało na to, że kibole Stali Stalowa Wola i Stali Rzeszów chcą wykorzystać okazję do konfrontacji z kibolami Lecha Poznań - wyjaśniają.
Policjanci wiedzieli, że autostradą A4 mają się poruszać busy z pseudokibicami Lecha Poznań. W trybie alarmowym skierowano na trasę policjantów z Krakowa. - Około 11:40 w gęstym ruchu autostradowym policjanci wypatrzyli wytypowane pojazdy. Dwa busy zostały zatrzymane, pasażerowie poddani kontroli i sprawdzeniu w systemach policyjnych. W ich bagażu funkcjonariusze ujawnili koszulki z barwami klubowymi, czarne dresy, kominiarki, rękawice bokserskie, ochraniacze na zęby. Dalej już pod nadzorem policjantów OPP, pseudokibice odjechali na mecz w kierunku Rzeszowa - dodają.
Policjanci z Tarnowa w tym samym czasie śledzili kiboli Stali Stalowa Wola oraz Resovii Rzeszów. - Pseudokibice skierowali się w teren leśny w rejonie miejscowości Łopoń. Tam zaparkowali pojazdy. Pseudokibice ubrani w białe stroje sportowe założyli rękawice do sportów walki, ochraniacze na zęby oraz koszulki z emblematami klubowymi i przygotowywali się do konfrontacji siłowej. Na widok policjantów mężczyźni błyskawicznie zweryfikowali swoje zamiary dotyczące bójki i podjęli bezskuteczną próbę ucieczki. Po wylegitymowaniu uczestników zbiegowiska i kontroli pojazdów kibole w asyście radiowozów wrócili na Podkarpacie. Tarnowscy policjanci skontrolowali jeszcze kilka pojazdów kibiców Lecha Poznań na autostradzie A4.
W akcję zaangażowanych było prawie 70 policjantów. Łącznie wylegitymowano 55 osób i skontrolowano 10 pojazdów.
Najpopularniejsze komentarze