Nicki Bille Nielsen nie zwalnia tempa: tym razem rozbił Mercedesa za 200 tys. zł
Nicki Bille Nielsen dopisał do swojej biografii kolejny niechlubny epizod.
Od opuszczenia Lecha Poznań w 2018 roku Duńczyk ma bardzo intensywne życie, niestety niekoniecznie są to wrażenia związane z futbolem. (Były?) Piłkarz ma na koncie m.in. zatargi z prawem w Monako, gdzie zarzucano mu posiadanie narkotyków, pobicie i seks w miejscu publicznym. W październiku ubiegłego roku zatrzymano go w Kopenhadze, a dwa miesiące później postrzelono z broni palnej we własnym apartamencie. Z kolei w kwietniu sąd skazał go na 4 miesiące pozbawienia wolności, m.in. za napaść na ochroniarza nocnego klubu, grożenie śmiercią pielęgniarce i posiadanie kokainy.
Kilka tygodni temu informowaliśmy, że Bille Nielsen i jego 18-letnia partnerka spodziewają się dziecka, ale perspektywa ojcostwa nie oznacza najwyraźniej końca różnego rodzaju ekscesów w życiu Duńczyka.
Dziennik "Ekstra Bladet" informuje, że w środowy wieczór piłkarz brał udział w wypadku samochodowym na autostradzie w rejonie Kopenhagi.
Według gazety za kierownicą wartego ok. 200 tysięcy złotych (w zależności od wersji) Mercedesa C 300 siedział sam Bille Nielsen, ale policja nie potwierdziła oficjalnie tej informacji.
W zdarzeniu brały udział jeszcze dwa inne pojazdy. 5 osób z lekkimi obrażeniami trafiło do szpitala.