Paweł Kukiz: przy systemie dwupartyjnym na polskich ulicach popłynie krew
Dodano niedziela, 16.06.2019 r., godz. 14.10
Paweł Kukiz przewiduje czarny scenariusz dla polskiej polityki i całego kraju.
Lider Kukiz"15 był gościem programu "Skandaliści" w Polsat News. Przypominał w nim, że znalazł się w polityce m.in. po to, żeby toczyć walkę z systemem postkomunistycznym. Jego zdaniem w obecnym układzie władza jest właścicielem obywateli, którzy nie mają żadnych realnych możliwości wpływania na wybranych polityków.
Kukiz zapewniał również, że jego celem w polityce nie jest zajmowanie stanowisk. - Na początku kadencji, przy pierwszym moim spotkaniu z prezesem Kaczyńskim były sugestie, czy propozycja wejścia w koalicję z PiS. To wiąże się z urzędami, ze stanowiskiem wicepremiera itd. Powiedziałem, że najpierw prezes przed kamerami powinien zobowiązać się do wprowadzenia biernego prawa wyborczego dla wszystkich obywateli, obligatoryjnych referendów, sędziów pokoju itd. Usłyszałem, że w Polsce nie ma klimatu na rewolucję tego typu, więc podziękowałem - mówił w Polsat News.
Według lidera Kukiz"15 dominacja dwóch wielkich partii będzie dla Polski bardzo szkodliwa. - Jeżeli zostanie system dwupartyjny w Polsce, a tak się zaczyna to kształtować, że tylko będzie PO i PiS u władzy, jeśli to zostanie i ta ordynacja partyjna dzieląca społeczeństwo, to zobaczycie, że kiedyś na ulicach w Polsce popłynie krew. Bo już tak podzielili ten naród. Przecież w rodzinach sami wiecie, co się dzieje podczas świąt, przecież to jest rzeźnia jakaś - przewidywał w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
Najpopularniejsze komentarze