Lech może pomóc Legii w zdobyciu mistrzostwa. "Nawet nie próbujcie wygrać"
Dodano czwartek, 16.05.2019 r., godz. 08.54
O mistrzostwie Polski w sezonie 2018/19 zadecyduje ostatnia kolejka Lotto Ekstraklasy.
W środowy wieczór Lech Poznań pokonał Lechię Gdańsk, przekreślając tym samym jej szanse na zdobycie tytułu. Swoich spotkań nie zdołały natomiast wygrać Piast Gliwice i Legia Warszawa, wciąż więc nie wiadomo kto okaże się najlepszy na finiszu rozgrywek.
W chwili obecnej Piast ma 69 puntów, a Legia 67. Przy równej liczbie punktów tytuł zdobędą Wojskowi (byli lepsi w rundzie zasadniczej), więc jeśli piłkarze ze stolicy pokonają na swoim stadionie Zagłębie Lubin, to Piast również będzie potrzebować zwycięstwa.
Zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania jest Piast (za zwycięstwo Lecha bukmacherzy płacą 6 do 1 i więcej), co nie może dziwić, bo w ostatnich tygodniach prezentuje on bardzo wysoką formę. Kolejorz z kolei zdołał wygrać do tej pory zaledwie 4 mecze wyjazdowe (5 zremisował i 9 przegrał), a kilka tygodni temu poległ w Gliwicach 0:4. Szans nigdy nie można odbierać nikomu, ale chłodna analiza wskazuje, że wygrana poznaniaków byłaby sporą niespodzianką.
Dodatkowo zdenerwowałaby ona... fanów Lecha. Na forach i w mediach społecznościowych dominują "apele" o porażkę w Gliwicach. - Nawet nie próbujcie wygrać w Niedzielę - to jeden z najpopularniejszych komentarzy pod wpisem Kolejorza na Facebooku, informującym o wyniku środowego meczu. - Dajcie się klepnąć Piastowi w niedzielę, chyba każdy będzie zadowolony - napisał inny kibic.
Intencja jest jasna: chodzi o pozbawienie szans na tytuł Legii Warszawa. Wiele osób przedkłada utarcie nosa kibicom ze stolicy nad zwycięstwo własnego klubu.
Należy jednak pamiętać, że wygrywając w Gliwicach Lech może jeszcze awansować na 6. miejsce w tabeli. To z kolei przełoży się na korzyści dla klubu z Bułgarskiej: wyższą premię finansową i nieco lepszą sytuację w rankingu historycznym, również decydującym o podziale środków.
Przedstawiciele Kolejorza zapowiadają, że żadnego odpuszczania nie będzie. - Wcześniej mówiłem już, że w dwóch ostatnich meczach walczymy o 3 punkty i to podtrzymuję - zadeklarował w środę Dariusz Żuraw. W podobnym tonie wypowiadali się piłkarze, walczący przecież o premie i przyszłe kontrakty dla siebie, a przede wszystkim będący sportowcami, którym zawsze powinno zależeć na zwycięstwie.
Fanom pozostaje więc czekać na niedzielną kolejkę i związane z nią emocje. Los może sprawić, że Kolejorz pomoże największemu rywalowi w zdobyciu tytułu.
Najpopularniejsze komentarze