Ojciec Ewy Tylman oburzony wyrokiem. "Ktoś pilnuje Adama Z."
Ojciec Ewy Tylman nie krył oburzenia wyrokiem poznańskiego sądu.
- Dlaczego nic nie mówisz? - krzyczał Andrzej Tylman do Adama Z. jeszcze na sali sądowej, po czym został z niej wyproszony.
Już po opuszczeniu gmachu z ojcem Ewy Tylman rozmawiał reporter telewizji WTK. - Ewa nie wpadła sama do wody, nie wierzę w to. Chciałem, żeby to powiedział, wyrzucił z siebie, to siedzi jak dupa i nic nie mówi. I nie powie, bo w Polsce nie ma takich argumentów, żeby go do tego zmusić. Wszystkich się głaszcze. To chory kraj - mówił zdenerwowany Tylman.
Przyznał, że spodziewał się dla Adama Z. przynajmniej wyroku 3 lat więzienia za nieudzielenie pomocy jego córce, ale nie brał pod uwagę uniewinnienia.
Według Andrzeja Tylmana w środę doszło do uniewinnienia przestępcy. - Wszyscy doskonale wiedzą, że to nieprawda. Dlaczego to sąd zrobił? Za Adamem Z. ktoś stoi i nie boję się tego powiedzieć. Ktoś go pilnuje - mówił. - Nie wiem kto, ale ktoś go pilnuje - dodał.
Najpopularniejsze komentarze