Reklama
Reklama

Zaatakował swoją dziewczynę maczetą, odciął jej palec, teraz stanął przed sądem

fot. Griszka Niewiadomski/Freeimages
fot. Griszka Niewiadomski/Freeimages

W poznańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces Bartosza K, oskarżonego przez prokuraturę o usiłowanie zabójstwa.

Do zdarzenia doszło 27 stycznia w Lesznie. Dyżurny miejscowej komendy policji otrzymał wówczas zgłoszenie od świadka, który na jednej z ulic widział kłócącą się parę.

Nie czekaj! Od 1 stycznia 2024 r. za korzystanie z kopciuchów grozi grzywna. Do 31 lipca 2025 r. trwa kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA


- Kobieta wzywała pomocy, a mężczyzna zachowywał się agresywnie, groził jej pozbawieniem życia. Zanim świadek zdążył zareagować, mężczyzna zabrał kobietę do samochodu i odjechali. Funkcjonariusze Policji ustalili, że do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala w Lesznie została przywieziona kobieta, z ranami ciętymi kończyn górnych i dolnych, ranami ciętymi twarzy oraz z odciętym palcem dłoni. Mężczyzną, który przywiózł pokrzywdzoną, a zarazem był sprawcą obrażeń był Bartosz K - relacjonowała wówczas prok. Magdalena Mazur-Prus z poznańskiej prokuratury okręgowej

Mężczyzna początkowo w ogóle nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, przekonując, że znalazł swoją partnerkę w takim stanie. Ostatecznie wziął na siebie winę, ale tylko jeśli chodzi o napaść na kobietę i ranienie jej. Zarzut usiłowania zabójstwa konsekwentnie odrzuca.

Oto jak Bartosz K. wspominał tamto zajście i swoje motywacje na poniedziałkowej rozprawie: - Zrobiła ze mnie głupka, bo nie chciała ze mną jechać - mówił oskarżony na rozprawie. Jak wykazało śledztwo, mężczyzna był wówczas pod wpływem narkotyków. Grozi mu nawet dożywocie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

26℃
15℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
33 km
Stan powietrza
PM2.5
6.40 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro