Bezdomni koczują w bloku na os. Kosmonautów. "Żona była świadkiem kopulacji"
Dodano poniedziałek, 4.02.2019 r., godz. 12.16
Mieszkańcy osiedla Kosmonautów skarżą się na bezdomnych koczujących w tamtejszych blokach.
Napisał do nas lokator jednego z tamtejszych budynków. Z relacji czytelnika wynika, że bezdomny wybrał sobie na miejsce noclegu zsyp na śmieci, gdzie urządził swoje "legowisko".
- Problem był wielokrotnie zgłaszany administracji (...). W pewnym momencie na klatce mieszkało kilku bezdomnych. Ochrona, za którą płacimy, też nie widzi problemu. Tłumaczą, że oni są spokojni. W rezultacie zamieszkiwania bezdomnych na klatce schodowej panuje niewyobrażalny "syf". Moja żona nie wyrzuca śmieci do biopojemników, gdyż zwyczajnie boi się wchodzić do pomieszczenia zsypowego (kiedyś była świadkiem kopulacji bezdomnych w zsypie) - relacjonował pan Wiktor.
Administracja przyznaje, że problem jest jej znany, ale trudno z nim walczyć. - W godzinach urzędowania nie stwierdziliśmy takich problemów. Rzeczywiście, bezdomni koczują tam w nocy, ale wtedy mieszkańcy powinni powiadamiać odpowiednie służby. Często jest tak, że te osoby pojawiają się w budynkach tylko w godzinach nocnych, wykorzystując rzeczy wyrzucone przez mieszkańców do stworzenia legowiska - twierdzi kierownictwo osiedla.
Ochrona rzeczywiście na os. Kosmonautów jest, ale dwuosobowy patrol ma w nocy do upilnowania kilka dużych budynków. Często więc bezdomni "ulatniają się" przed ich przybyciem.
Bezdomni "okupujący" klatki schodowe to szczególnie w okresie zimowym zmora poznańskich blokowisk. Z problemem walczy się od lat, ale w rzeczywistości jest on bardzo trudny do rozwiązania. Łatwiej mają mieszkańcy budynków w których zatrudniona jest ochrona, choć ona nie zawsze jest skuteczna. Pozostałym poznaniakom pozostaje zawiadomienie straży miejskiej. Ta służba w okresie zimowym regularnie odwiedza koczowiska i informuje osoby bezdomne o możliwości skorzystania z noclegu.
Najpopularniejsze komentarze