Strzeszyn: mieszkańcy skarżą się na śmiecącą prostytutkę
Mieszkańcy Strzeszyna skarżą się, że świadcząca w ich rejonie usługi prostytutka... nie sprząta po sobie.
- Na ul. Jastrowskiej (Stary Strzeszyn) regularnie "przyjmuje klientów" pani lekkich obyczajów. Problem polega na tym że zużyte prezerwatywy, chusteczki i opakowania po nich wyrzucane są na drogę oraz zieleń. Sprawa zgłoszona na Straż Miejską. Proszę o reagowanie - zgłaszanie na Straż oraz fotografowanie. Może panienka się zniechęci...lub zacznie po sobie sprzątać - napisała na facebookowej Nieformalnej Grupie Strzeszyńskiej pani Ewa.
Inni mieszkańcy potwierdzają, że problem pojawia się od wielu lat. Sprawa była wielokrotnie zgłaszana służbom, ale problem jest bardziej skomplikowany: ustalenie sprawcy zaśmiecania jet trudne, a złapanie na gorącym uczynku praktycznie niemożliwe.
- Wszystkie tego typu zgłoszenia przyjmujemy. Następnie ustalany jest zarządca terenu i to on ma obowiązek posprzątania - tłumaczy Przemysław Piwecki ze straży miejskiej.
Sama prostytucja również nie jest zabroniona (o ile nie dochodzi do sutenerstwa), policjanci mogą jednak w przypadku uprawiania seksu w miejscu publicznym ukarać za tzw. nieobyczajny wybryk czy np. wjazd samochodem do lasu.
Ulica Jastrowska to jedno z kilku miejsc w Poznaniu i okolicach znanych z działalności prostytutek. "Kobiety lekkich obyczajów" szukające klientów przy drogach można spotkać choćby w okolicy placu Cyryla Ratajskiego czy ul. Młyńskiej (choć w ostatnich latach to rzadsze zjawisko), a także w rejonie Bałtyckiej, Koszalińskiej, Słupskiej czy w okolicach Ławicy.
Najpopularniejsze komentarze