Mieszkaniec ulicy Grobla: nie ma szans na legalne parkowanie
Dodano wtorek, 16.10.2018 r., godz. 12.54
Wracamy do sprawy parkowania w centrum Poznania.
Mieszkańcy ulic takich jak Grobla zwracają uwagę, że od pewnego czasu strażnicy miejscy regularnie wystawiają im mandaty za nieprawidłowe parkowanie. Pojawiają się również zarzuty o "agresywne akcje", w których bierze udział kilku funkcjonariuszy.
Rzecznik tej instytucji, Przemysław Piwecki, tłumaczył na naszych łamach, że strażnicy od pewnego czasu starają się uporządkować kwestie parkowania. Chodzi m.in. o ignorowanie nakazu pozostawiania samochodu równolegle do krawędzi jezdni. - Szyperska, Zielona, Szewska, Kopernika, Bergera, Różana, ostatnio Wiśniowa i Dolina - w tych miejscach właśnie tak parkowali kierowcy. Najczęściej są to sygnały od mieszkańców, w tym od rad osiedli, ale też własne spostrzeżenia strażników. Skończyły się czasy ignorowania nie tylko przepisów prawa o ruchu drogowym, ale także pieszych i rowerzystów. Od pewnego czasu "prostujemy" zaszłości. Działania te należy prowadzić niezwykle konsekwentnie, żeby kierowcy nabrali przekonania, że nie odpuścimy - mówił.
Szerzej o działaniach strażników i ich efektach można poczytać tutaj.
We wtorek do naszej redakcji zgłaszają się mieszkańcy ul. Grobla i jej okolic. Według nich przez wiele lat parkowanie "na ukos" nikomu nie przeszkadzało, a zmieniło się to dopiero w ostatnich miesiącach.
- Gdybyśmy parkowali tam według znaku, to w niektórych miejscach zamiast 4 aut mieściłyby się ledwo dwa dłuższe. Samochody na tym odcinku nie blokują chodnika, bo ulica jest bardzo szeroka. Spokojnie przejadą nawet dwa wózki obok siebie. Wracając do domu o 18 nawet jak chce się zaparkować "legalnie", to nie ma na to szans. Wszyscy stoją ukosem i pozostaje jeżdżenie w kółko szukając miejsca - napisał do nas pan Grzegorz.
Według mieszkańców z miejscami parkingowymi w ścisłym centrum jest coraz gorzej. - Jeszcze dwa lata temu praktycznie nikt nie parkował za Gazownią (obok rzeki i drzew, w nocy jest tam ciemno). Teraz próżno nawet tam szukać miejsca - przekonują.
- Nie jest prawdą to co mówi rzecznik straży. Jest to zorganizowana akcja i trwa już kilka dni. Przyjeżdżają wieczorem lub z rana 1-2 partole i dają wszystkim karteczki, że trzeba się u nich stawić "na wyjaśnienie". Dotyczy to nie 4 samochodów, a około 30-40 na całej ulicy. Oczywiście po przyjściu "na wyjaśnienie" z automatu dostaje się mandat na 100 zł i 1 punkt karny. Nic nie daje pokazanie zdjęcia, że stoi tak cała ulica, że jest przejście na chodniku i nigdy się tego nie czepiali, etc. - twierdzi pan Grzegorz, który mieszka przy ul. Grobla od ponad dekady.
Do sprawy sposobu parkowania przy tej ulicy będziemy jeszcze wracać.
Najpopularniejsze komentarze