Narodowcy zablokowali Marsz Równości. Tęczowy pochód ruszył z 40-minutowym opóźnieniem
Pomimo trzech kwadransów opóźnienia i zmiany trasy pochód sympatyków społeczności LGBT idzie ulicami Poznania.
Przeciwnicy Marszu Równości zebrali się na wspólnych modłach przeciwko marszowi z inicjatywy Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowego i Fundacji Pro Prawo do Życia. Spotkanie miało miejsce tuż obok linii startu marszu. Przez niespełna trzy kwadranse nie modlili się specjalnie, ale skutecznie udawało się im powstrzymać rozpoczęcie pochodu. Jednak do czasu. Interwencja policji, a także zmiana trasy, umożliwiły rozpoczęcie marszu.
Dookoła trasy marszu jest jednak o wiele więcej jego przeciwników, niż miało to miejsce rok temu. Choć przed kilkoma dniami obraźliwy, zdaniem aktywistów LGBT, baner został zdjęty ze ściany kamienicy na Dębcu, to jego treść została wyeksponowana na kilku bilbordach na samochodach w pobliżu trasy marszu.
Jerzy Kwaśniewski, prezes pro-liferskiej fundacji Ordo Iuris, donosi na swoim twitterowym koncie o rzekomym zatrzymaniu działacza Fundacji Pro Prawo Do Życia, Dawida Wachowiaka. - Insp Kuster @PolskaPolicja nie poinformował o przyczynie zatrzymania i możliwości zażalenia - twierdzi Kwaśniewski. Prezes Ordo Iuris przekonuje, iż: - Chroniąca #MarszRownosci @PolicjaWlkp unika stwierdzenia, że dokonała zatrzymania działacza @Prawo_do_zycia. Ale nie ma w Polsce instytucji zatrzymania nieformalnego - zaznacza Kwaśniewski.
Zawiadomienie złożone, #PrideWeek #Poznań pozdrawia pic.twitter.com/YHEkLC8w9I
— Kuba Skurzyński (@KubaSkurzynski) 11 sierpnia 2018
Najpopularniejsze komentarze