Zapadł pierwszy prawomocny wyrok za złamanie zakazu handlu w niedzielę
W ostatnich dniach uprawomocnił się wyroku sądu w Bartoszycach dotyczący złamania zakazu handlu przez właścicielkę jednego z miejscowych sklepów.
Do kontroli sklepu w Bartoszycach doszło 18 marca czyli w drugą niedzielę po wprowadzeniu zakazu. Wówczas okazało się, że za ladą pracują Krystyna T. i Maria W., które jednak nie są zatrudnione na podstawie umowy o prace. Kobiety kilka dni wcześniej założyły własną działalność gospodarczą i pracowały na podstawie umów o świadczenie usług. Dodatkowo właścicielka sklepu uznała, że wiodącą częścią jej działalności sągry losowe i zakłady wzajemne oraz sprzedaż papierosów, gazet i biletów komunikacji miejskiej, a to daje prawo do otwarcia punktu w niedzielę.
Z taką interpretacją przepisów nie zgodził się kontroler PIP, a sprawa trafiła do sądu. Kobieta nie przyznała się do winy, ale pod koniec maja zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał właścicielkę sklepu winną, ale jednocześnie odstąpił od ukarania, bo kobieta od lat prowadząca sklep całodobowy walczyła w ten sposób o przetrwanie -Tym samym oczywiste jest, iż w wypadku zakazu handlu w niedziele i święta musiałaby liczyć się z utratą znacznej części dochodów, a co za tym idzie poszukiwanie przez nią możliwości zniwelowania ograniczeń wynikających z ustawy z dnia 10 stycznia 2018 roku było dla niej niezwykle ważne. Należy zaznaczyć, iż ustawa wprowadzająca zakaz handlu w niedziele i święta, uchwalona została w dość szybkim tempie, a jej wejście w życie nie zostało poprzedzone jakąkolwiek kampanią informacyjną, która chociażby w nieznaczny sposób wpływałaby na świadomość często nie mających zbyt wielkiego doświadczenia prawniczego przedsiębiorców, umożliwiając uniknięcia im nieprawidłowego interpretowania nowych przepisów, tym samym chroniąc ich od popełnienia nielegalnych zachowań - stwierdził sąd, którego słowa cytuje TVN24 BiŚ.
Kobieta została obciążona jedynie kosztami sądowymi w wysokości 100 złotych.
Najpopularniejsze komentarze