Były dyrektor szkoły podejrzany o molestowanie uczennic został zwolniony z aresztu
W środę Sąd Okręgowy podjął decyzję, umożliwiającą Zbigniewowi A. opuszczenie aresztu, pod warunkiem wpłaty 40 tys. zł poręczenie majątkowego.
O sprawie informuje portal PolskaTheTimes.pl. Były dyrektor stracił pracę w Zespole Szkół Elektrycznych nr 2 w Poznaniu w czerwcu, wtedy też trafił do aresztu. Przyczyną obu reperkusji były oskarżenia o molestowanie uczennic, którego miał się dopuścić. W maju tego roku Zbigniew A. miał wezwać do swojego gabinetu jedną z uczennic. Wypytywał ją o sprawy intymne, a następnie miał ją dotykać i całować. Po wszystkim wręczył jej swój adres mailowy. Oprócz zeznań pokrzywdzonych, pedagoga obciąża także korespondencja SMS-owa i mailowa. Na niekorzyść Zbigniewa A. świadczy także zła sława, która ciągnie się za nim od czasu jego poprzedniej pracy w Swarzędzu.
Podczas środowej rozprawy, Sąd Okręgowy zrezygnował ze środka zapobiegawczego ustanowionego przez Sąd Rejonowy, w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Według informacji dziennika Polska The Times, oskarżony już uiścił wpłatę 40 tys. zł poręczenia majątkowego i może opuścić areszt. Zbigniew A. pozostanie jednak pod nadzorem policji i będzie musiał co tydzień meldować się na komisariacie. Sąd zakazał też byłemu dyrektorowi kontaktów z pokrzywdzonymi. Rodzice ofiar zaistniałą sytuacją są zbulwersowani.