Pussy Riot przerwały mecz finałowy Mistrzostw Świata
W niedzielę na stadionie w Moskwie zakończyły się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. W pewnym momencie mecz został przerwany przez cztery osoby, które wbiegły na boisko. Do happeningu przyznała się punkowo-feministyczna grupa Pussy Riot.
W finałowym meczu zmierzyła się Francja i Chorwacja, a po ciekawym spotkaniu Mistrzem Świata została Francja, która pokonała Chorwatów 4:2. Mecz obserwowało wielu oficjeli, oczywiście nie mogło wśród nich zabraknąć Władimira Putina. To postanowiły wykorzystać aktywistki Pussy Riot, które zorganizowały happening "Milicjant wchodzi do gry".
W drugiej połowie meczu na boisko wbiegły cztery osoby przebrane za rosyjskich milicjantów. Ochrona szybko uporała się z usunięciem intruzów, ale przekaz Pussy Riot szybko rozchodzi się na świecie. Aktywistki za pośrednictwem sieci społecznościowych poinformowały, że są autorkami happeningu i upominają się o uwolnienie więźniów politycznych, rezygnację z karania za aktywność w Internecie, zaprzestanie aresztowań w trakcie manifestacji politycznych, dopuszczenie opozycji politycznej oraz zaprzestanie fabrykowania spraw kryminalnych przeciwko opozycji politycznej.
Prawdopodobnie wszystkie zatrzymane osoby trafiły na posterunek rosyjskiej milicji.
Najpopularniejsze komentarze