Rewolucyjny pomysł ZKZL-u szansą dla mniejszych firm sprzątających
Niezadowolenie z usług wielkich firm, które dotychczas zajmowały się sprzątaniem odpadów w miejskich zasobach lokalowych, stało się powodem zapowiadanych zmian.
- Ma być sprzątane lepiej, staranniej, z większą troską, uwagą, z uwzględnieniem sugestii mieszkańców danej kamienicy, kilkurodzinnego domu, czy wielomieszkaniowego bloku. Tego nie gwarantowali dotychczasowi wykonawcy usługi sprzątania miejskiego zasobu mieszkaniowego - twierdzi Magdalena Gościniska z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.
Powód, dla którego to wielkim konsorcjom przypadała lwia część tortu na rynku odpadów, był natury formalnej. Tylko duże firmy były w stanie przyjąć zlecenie dotyczące tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Jednak zarazem, podchodziły one do swoich zadań automatycznie, bez uwzględnienia lokalnej specyfiki, czy nawet znajomości obsługiwanego rejonu. Zdarzało się, że w to samo miejsce co tydzień przyjeżdżała inna ekipa, w efekcie nikt nie czuł się gospodarzem danego podwórka, czy osiedla. Zapowiadane zmiany mają zmienić tę sytuację.
W rozpoczętym właśnie przetargu, zarządzane przez ZKZL nieruchomości zostały podzielone na 22 części. Takie rozwiązanie da szansę stanąć do niego także małym przedsiębiorstwom, które dotychczas przegrywały już na starcie z wielkimi koncernami. - Liczymy na to, że podzielenie przetargu na mniejsze części spowoduje, zwiększoną liczbę podmiotów startujących oraz większą konkurencyjność ofert - dodaje Gościńska.
Termin składania ofert mija 9 lipca. Przetarg obejmuje też możliwość sprzątania terenów wokół budynków oraz odśnieżanie ich zimą.