Rozpoczął się proces ojca, który miał gwałcić swojego 8-letniego syna
Sędzia, który podjął decyzję o zamknięciu poniedziałkowej rozprawy, argumentował ją troską o dobre obyczaje i dobro poszkodowanych.
Przed sądem stanął Wojciech K., 50-letni ojciec poszkodowanego chłopca, a także dwóch jego znajomych, którzy zdaniem prokuratury, również brali udział w procederze. Wszystko dziać się miało w podpoznańskim Dopiewie. Ojcu i jednemu ze znajomych zarzuca się wielokrotne zgwałcenie 8-latka i wymuszanie na nim innych czynności seksualnych. Mężczyźni mieli też pokazywać dziecku treści pornograficzne, działać wspólnie i ze szczególnym okrucieństwem. Według informacji Gazety Wyborczej, prokuratura jest przekonana, że ojciec pozwalał na wykorzystywanie seksualne syna swoim znajomym.
Pokrzywdzony chłopiec ma dzisiaj 11 lat. Sprawa wyszła na jaw, kiedy okazało się, że 8-letnie dziecko, ma problem z kontrolą potrzeb fizjologicznych. Pomoc społeczna przekazała informację na policję, która jednak początkowo zbagatelizowała sprawę, gdyż dziecko nie potwierdzało podejrzeń. Chłopiec twierdził jedynie, że ma z ojcem tajemnicę, której nie może zdradzić, jeśli nie chce by ojciec trafił do więzienia. Następne przesłuchania pozwoliły na postawieniu 50-latkowi zarzutów.
Wojciech K. ma także zarzuty prezentowania dwóm innym nieletnim czynności seksualnych oraz naruszenia nietykalności policjanta. Prokuratura odżegnuje się od szerszych komentarzy, wspominając tylko, że proces nie będzie krótki, ponieważ w jego toku należy przesłuchać sporo świadków.