Wojna ideologiczna na murze przystanku PST Kurpińskiego. Zaczęło się od uchodźców...
Pasażerowie PST obserwują od kilku miesięcy rozwój bitwy na hasła, podczas której obie strony przerzucają się symbolami skrajnych ideologii.
Na sprawę zwróciła uwagę użytkowniczka Twittera, kryjąca się pod nickiem "Matka Polka". W poście, w którym pojawiły się niniejsze zdjęcia "Matka Polka" pisze: - Od jakiegoś czasu na przystanku PST Kurpińskiego trwa wojna edycyjna. Zaczęło się niewinnie, od "Refugees welcome". Potem było "not welcome", potem "go home", potem "nationalism go home".
Wprawdzie mury od dawna były platformą wymiany myśli - także w czasach okupacji - jednak w momencie, w którym dysponujemy wolnością słowa i możliwością swobodnego wyrażania poglądów - ten rodzaj ekspresji traci na znaczeniu. Zwłaszcza z uwagi na jego (dość nikłą) estetyczną wartość, którą pozwoliła sobie ocenić także wspomniana blogerka z Twittera, zwracając się do autorów wątpliwej jakości graffiti. - Droga Antifa Poznań, Drogie "Białe Piątkowo", więcej polotu, albo dajcie s"e siana - pisze "Matka Polka", dodając zaraz: - Alterglobaliści swego czasu walnęli bardzo przyzwoity mural na przystanku PST Szymanowskiego. Brak Wam fantazji czy umiejętności?
Najpopularniejsze komentarze