Reklama
Reklama

Młody skrzydłowy Kolejorza: powinniśmy wykorzystać sytuacje z pierwszej połowy

Klupś w walce o piłkę fot. Tomasz Szwajkowski
Klupś w walce o piłkę fot. Tomasz Szwajkowski

Tymoteusz Klupś ponownie dostał szansę występu w pierwszym składzie Lecha Poznań, ale tym razem spędził na boisku zaledwie 45 minut.

Trener Nenad Bjelica postawił w spotkaniu z Górnikiem Zabrze na młodość: za grę na skrzydłach odpowiedzialni byli Kamil Jóźwiak i Klupś. Lepsze wrażenie w pierwszej połowie sprawiał jednak Jóźwiak, więc Klupś na drugą połowę już nie wyszedł.

Nie czekaj! Od 1 stycznia 2024 r. za korzystanie z kopciuchów grozi grzywna. Do 31 lipca 2025 r. trwa kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA

Po meczu Klupś rozmawiał z reporterem Lech TV. - Ciężko coś powiedzieć. W pierwszej połowie mieliśmy dużo sytuacji, które powinniśmy wykorzystać, nie udało się. Zrobił to Górnik, który miał dwie okazje i obie wykorzystał - komentował. - W drugiej połowie wyglądało to tak samo. Górnik kontratakował, znowu wykorzystał dwie sytuacje. My próbowaliśmy coś zdziałać, ale zdołaliśmy strzelić tylko dwa gole - dodał.

W drugiej połowie Górnik podwyższył prowadzenie na 3:0. Klupsia nie było już wtedy na boisku, mógł więc ocenić postawę swoich kolegów. - Bramka na 0:3 na pewno bardziej nas podłamała, ale musimy walczyć do końca. Staraliśmy się, zdołaliśmy strzelić dwie bramki, ale nie dały one trzech punktów - stwierdził.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

26℃
15℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
33 km
Stan powietrza
PM2.5
7.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro