Urzędniczce z Szamotuł obniżono pensje. Bo spóźniła się... dwie minuty
Burmistrz Szamotuł domaga się obniżki pensji urzędniczki, która spóźniła się do pracy dwie minuty.
Pismo pojawiło się w serwisie Twitter w poniedziałek, a umieścił je znajomy ukaranej urzędniczki -A tymczasem moja kumpela otrzymała od pracodawcy liścik miłosny. W Szamotułach nie pi***olą w tańcu. Za konkretne przewinienie, konkretna kara. Burmistrz i zastępca muszą mieć IQ pantofelka - napisał użytkownik Broerkonijn, który zamieścił zdjęcie pisma przesłanego przez wiceburmistrza Dariusza Wachowiaka do Wydziału Finansowo - Budżetowego Urzędu.
Z pisma dowiadujemy się, że zostało ono wysłane z upoważnienia burmistrza -Na podstawie art. 87 par. 7 Kodeksu pracy, zwracam się z uprzejmą prośbą o odliczenie p. Katarzynie z wynagrodzenia za pracę w miesiącu kwietniu 2018 r. kwoty wypłaconej w poprzednim terminie płatności, za okres nieobecności w pracy, za którą pracownik nie zachował prawa do wynagrodzenia, w ilości 2 minuty - pisze wiceburmistrz.
Interwencję w sprawie podjął portal wp.pl. Dziennikarze chcieli porozmawiać z autorem pisma, ale dowiedzieli się, że nie jest dostępny. Pytania trafiły więc do wydziału promocji urzędu, a ten sprawę zbagatelizował -Informujemy, że w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły funkcjonuje elektroniczna ewidencja czasu pracy, a czas pracy poszczególnych pracowników ustalany jest na podstawie rejestracji wejść i wyjść za pomocą indywidualnych kart elektronicznych przypisanych poszczególnym pracownikom. Zgodnie z art. 80 kodeksu pracy wynagrodzenie przysługuje pracownikowi za czas wykonywania pracy. W przypadku ustalenia niedoboru czasu pracy, za czas niewykonywania pracy wynagrodzenie pracownika ulega odpowiedniemu obniżeniu. Zasady te dotyczą wszystkich pracowników zatrudnionych w naszym Urzędzie, zgodnie z obowiązującym regulaminem pracy. Pracownikom znany jest obowiązek przestrzegania czasu pracy i reguły jego ustalania, które dotychczas nie wzbudzały żadnych kontrowersji - poinformował portal wp.pl Rafał Stachowiak z zespołu promocji w urzędzie.
Nie wiadomo, jaka kwota zostanie potrącona z wynagrodzenia urzędniczki.
A tymczasem moja kumpela otrzymala od pracodawcy liscik milosny.
— Broerkonijn 🇵🇱 🇳🇱 🇪🇺 (@broerkonijn67) April 23, 2018
W Szamotulach nie pierdola w tancu. Za konkretne przewinianie, konkretna kara. Burmistrz i zastepca musza miec IQ pantofelka.
RT mile widziane. pic.twitter.com/Mu3GpOINzP
Najpopularniejsze komentarze