Wielkie emocje w Ogródku: Warta trzy razy odrabiała straty
Aż sześc bramek zobaczyli kibice, którzy wybrali się w środowe popołudnie na mecz Warty Poznań z Gwardią Koszalin.
Było to spotkanie 21. kolejki, które pierwotnie miało odbyć się 10 marca, ale wówczas boisko przy Drodze Dębińskiej nie nadawało się do gry w piłkę.
W pierwszych 45 minutach kibice nie zobaczyli bramek. Tuż po przerwie zawodnik Gwardii, Mateusz Olszewski, zobaczył czerwoną kartkę. Mimo to 5 minut później z gola cieszyli się goście.
Zieloni szybko odpowiedzieli trafieniem Pawła Piceluka. Zawodnik Warty trafiał do siatki jeszcze dwukrotnie, za każdym razem dobrze reagując na trafienie gości. Ostatni raz uczynił to już w doliczonym czasie gry, dosłownie sekundy po trafieniu Gwardii.
Wiosną zespół Petra Nemca miewał spore problemy ze zdobywaniem bramek, ale tracił ich bardzo mało. Tym razem trzy gole nie dały trzech punktów, czego przed pierwszym gwizdkiem mało kto by się spodziewał.
46 pkt. zdobytych w 26 meczach daje Warcie 2. lokatę w tabeli II ligi. ŁKS Łódź ma 3 pkt. mniej, ale jedno spotkanie do rozegrania więcej. Prowadzi GKS 1962 Jastrzębie (55 pkt.).
Warta Poznań - Gwardia Koszalin 3:3 (0:0)
Skład Warty: Adrian Lis - Wiktor Patrzykąt, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Jakub Kiełb, Krystian Sanocki (Chopcia 68"), Artur Marciniak, Michał Grobelny (Laskowski 71"), Robert Janicki (Cierpka 74"), Przemysław Kita, Paweł Piceluk.
Bramki: Piceluk 60, 70, 90+ - Setla 58; Brzeziański 66; Ziętarski 90+