Przeładowane wywrotki z budowy trasy S5 wciąż rozjeżdżają drogi
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali na terenie Leszna wywrotkę, która ważyła o blisko 4 tony za dużo.
Kontrola odbyła się w piątek w Lesznie ze względu na prośby mieszkańców. Ci skarżą się, że ciężki sprzęt pracujący na budowie trasy S5 regularnie rozjeżdża lokalne drogi. - Patrol inspekcji zatrzymał do kontroli wywrotkę, którą przewożony był niezabezpieczony plandeką ładunek sypki, co było naruszeniem przepisów. Ponadto pojazd wyglądał na przeładowany, więc skierowano go na punkt kontrolno - wagowy - wyjaśnia WITD.
Inspektorzy się nie mylili. W trakcie ważenia okazało się, że pojazd o dopuszczalnej masie całkowitej 32 tony ważył... blisko 36 ton. - Z tego powodu wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowania administracyjne zagrożone karą 2 tysięcy złotych. Kierowca otrzymał mandat karny w wysokości 150 złotych za naruszenie przepisów w zakresie przewozu ładunku sypkiego - dodaje.
Nie była to jedyna interwencja inspektorów tego dnia. Do kontroli zatrzymano też kierowcę, który w trakcie jazdy korzystał z telefonu komórkowego. - Nie zwracał przy tym uwagi na inspektorów, którzy usłyszeli od niego tłumaczenie, że to nie był telefon, tylko ból ucha i właśnie za nie się trzymał. Kierowca uznając jednak, że kontrolujący nie do końca uwierzyli w jego wyjaśnienia, przyznał, że rozmawiał z załadowcą, do którego właśnie jechał. Rozmowa kosztowała go 200 złotych oraz 5 punktów karnych - kończy.