Spowodował wybuch w kamienicy na Sołaczu. Spędzi rok w więzieniu?
Łukasz P., który w czerwcu 2015 roku doprowadził do wybuchu w budynku wielorodzinnym na Sołaczu, może trafić do więzienia na rok.
Do zdarzenia doszło 3 czerwca 2015 roku około 2.00 w nocy w budynku przy ulicy Michała Drzymały 8. W wyniku wybuchu ucierpiało 4-letnie dziecko, a także dwóch mężczyzn. Początkowo podawano, że do wybuchu doszło po odłączeniu się instalacji gazowej od kuchenki w jednym z mieszkań.
W toku prowadzonego postępowania okazało się, że 23-letni mieszkaniec budynku, który najbardziej ucierpiał w wyniku wybuchu, próbował popełnić samobójstwo. Chciał zatruć się gazem, dlatego rozszczelnił instalację. Ulatniający się gaz zapalił się i doszło do wybuchu.
Już w 2015 roku, po opuszczeniu szpitala, 23-letni Łukasz P. trafił do aresztu. Wcześniej postawiono mu zarzut spowodowania katastrofy. Za kratami był 2 miesiące. Jak przypomina Głos Wielkopolski, latem 2017 roku zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie. Mężczyznę skazano na rok więzienia, a dodatkowo nakazano mu oddanie ponad 100 tysięcy złotych ZKZL-owi (za uszkodzenia w budynku) oraz blisko 100 tysięcy złotych ubezpieczycielowi.
Obrońca Łukasza P. odwołał się od wyroku. We wtorek odbyła się rozprawa apelacyjna, ale oskarżony i jego obrońca nie pojawili się w sądzie. Prokuratura domaga się utrzymania wyroku w mocy. Sąd wyda wyrok w środę.