Gazownia o wybuchu na Dębcu: "nie było z tego miejsca zgłoszeń dotyczących nieszczelności"
W wyniku wybuchu na Dębcu zawaliła się cześć trzypiętrowej kamienicy. Oficjalne przyczyny tego tragicznego zdarzenia nie są jeszcze znane.
W momencie otrzymania informacji o awarii nasze służby w ciągu 10 minut były na miejscu, odcięły dopływ gazu i sprawdziły okoliczny teren, czy nie ma gdzieś jakichkolwiek wycieków gazu - mówi Artur Różański, dyrektor poznańskiego oddziału Polskiej Spółki Gazownictwa. Nie ma wycieków gazu. Sprawdziliśmy również - i nie było z tego miejsca zgłoszeń dotyczących nieszczelności. Nie jesteśmy też w stanie powiedzieć czym ogrzewali się ludzie. Ponadto sprawdzamy jeszcze jedną rzecz - czy były jakieś odcięcia wynikające na przykład z niepłacenia rachunków, ale na ten moment nie mam takiej informacji - dodaje.
Z naszej strony do tej pory wygląda tak, że do przyłącza, czyli do momentu, do którego odpowiada Polska Spółka Gazownictwa wszystko było dobrze. Za instalację w budynku odpowiada administrator - tłumaczy Różański. Powołałem z dniem dzisiejszym komisję, która będzie badać przyczyny tego wypadku i do końca doprecyzuje, czy wszystko w tym miejscu było w porządku - kończy.
Zgodnie z ostatnimi informacjami z miejsca zdarzenia - w wyniku wybuchu zginęły cztery osoby a 21 jest rannych.
Najpopularniejsze komentarze