Kajetan P. może wkrótce stanąć przed sądem. Prokuratura skonfrontowała opinie biegłych
Do warszawskiego sądu ponownie trafił akt oskarżenia w sprawie Kajetana P., który podejrzany jest o brutalne zamordowanie nauczycielki włoskiego. Ustalono, że mężczyzna działał w warunkach ograniczonej poczytalności, a w związku z tym zasądzona kara może być łagodniejsza.
Przypomnijmy, że pochodzący z Poznania Kajetan P. 3 lutego 2016 roku umówił się z Katarzyną J. w mieszkaniu na warszawskiej Woli. Pretekstem do spotkania była chęć nauki włoskiego. Za pomocą przywiezionego noża Kajetan P. zamordował kobietę, a następnie rozczłonkował zwłoki i przewiózł do swojego mieszkania. Ostatecznie Kajetan P. zbiegł z Polski, a zatrzymany został po jedenastu dniach na śródziemnomorskiej Malcie.
Śledztwo w sprawie trwało długo, a ostatecznie latem 2017 roku skierowano do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. W październiku sąd zwrócił jednak akt oskarżenia do prokuratury i wskazał na konieczność skonfrontowania biegłych, którzy badali Kajetana P. - Przed konfrontacją biegłych zapoznano ich z aktualnymi informacjami na temat stanu zdrowia podejrzanego oraz materiałem dowodowym uzyskanym już po wydaniu przez nich opinii. Podczas konfrontacji każdy z biegłych podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko oraz potwierdził wnioski zawarte w sporządzonych opiniach. Ponadto wszyscy biegli zgodnie uznali, iż materiał dowodowy zgromadzony w toku śledztwa był wystarczający do wydania opinii - poinformował prokurator Łukasz Łapczyński, którego słowa cytuje TVN Warszawa.
Śledczy uznali, że pierwsze badanie budzi wątpliwości, a drugie badanie było prowadzone na podstawie pełniejszego materiału dowodowego i wydana po nim opinia jest "spójna, logiczna i kompletna". Zgodnie z drugim badaniem mężczyzna działał w warunkach ograniczonej poczytalności, a w związku z tym może stanąć przed sądem, a ten musi wydać wyrok, choć może zastosować złagodzenie kary.